Konsumenci stoją w obliczu nieuchronnego wzrostu cen na praktycznie wszystkie towary. Importowane towary będą kosztować więcej, ale również te wyprodukowane w Wielkiej Brytanii zdrożeją, za sprawą rosnących cen surowców. Oznacza to, że poszczególne gospodarstwa domowe mogą wydać nawet 300 funtów w ciągu roku więcej na zakupy w supermarketach.
Na podwyżki będą najbardziej narażone towary importowane takie jak wina, mięsa, drób, owoce sezonowe – które często są importowane z Europy, Afryki i Bliskiego Wschodu oraz produkty specjalistyczne z Europy – podaje portal.
Cena oliwy z oliwek, kawy czy cukru wzrosną o 20 procent. Oczekuje się, że cena wina i czekolady wzrośnie o 5 procent.
– Ceny pójdą w górę we wszystkich dziedzinach. Słyszę o podwyżce o pięć procent – powiedział David Sables, dyrektor wykonawczy w Sentinel Management Consultants, którzy doradzają dostawcom detalicznym w ich negocjacjach z supermarketami.
Ponad połowa produktów sprzedawanych w sklepach w Wielkiej Brytanii jest importowana, co oznacza, że spadek wartości funta o 16 procent w tym roku uderzy bezpośrednio w sprzedawców, podnosząc ich koszty o ok. 8 procent – podaje "Daily Mail".
Wzrost cen o 5 procent w wartej 300 miliardów funtów branży detalicznej oznacza, że klienci będą mieli do czynienia z 15 mld wzrostem rachunków.
Reklama