Wchodząc aktywnie na rynki międzynarodowe, podejmujemy się konkurencji z wielkimi graczami i czasami mieszamy im szyki. Dostrzec to również można w szerszym zakresie – upodmiotowienie Polski pod nowymi rządami nie jest na rękę wielu instytucjom zagranicznym, dlatego nasze państwo staje się obiektem wielu ataków – mówi „Codziennej” prezes PWPW Piotr Woyciechowski.
Czym dziś jest Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych?
Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych jest przede wszystkim narodowym wytwórcą banknotów i dokumentów. To podstawowy cel i misja działalności. Tę działalność spółka realizuje na terenie kraju, albowiem klientem i odbiorcą jej produktów są administracja państwowa i Narodowy Bank Polski. Dokumenty wytworzone przez PWPW towarzyszą Polakom od urodzenia przez całe życie – są to choćby: akty stanu cywilnego, banknoty, dowody osobiste, paszporty, prawa jazdy, dowody rejestracyjne czy karty pojazdu. Wszystkie te dokumenty są przez nas wytwarzane. Są też inne cele komercyjne, w głównej mierze dedykowane zagranicznemu odbiorcy. Na ogół są nimi rządy krajów Trzeciego Świata, które są na tyle ubogie, że nie opłaca się im organizować własnych wytwórni banknotów. Dlatego zlecają tego typu usługi podmiotom zewnętrznym w ramach outsourcingu. Nasza spółka z sukcesem podchodzi do takich przetargów.
Aby się rozwijać, potrzebne są inwestycje. Jak je finansujecie?
Jesteśmy w sytuacji, w której inwestycje przez ostatnie 25 lat zostały zaniedbane. Jeszcze do niedawna działaliśmy na maszynach, które pamiętały lata 80. ubiegłego wieku. Dzięki nowej, dynamicznej polityce, zgodnej ze strategicznymi celami właściciela, czyli skarbu państwa, dostaliśmy zgody korporacyjne na zakup trzech ultranowoczesnych maszyn do produkcji banknotów oraz papieru, zabezpieczonego na kwotę ponad 150 mln zł. Również polityka dywidendowa właściciela sprzyja rozwojowi spółki. Otóż rekordowy zysk, który spółka osiągnęła w ubiegłym roku, tj. ponad 200 mln zł, w znacznej części został pozostawiony w spółce w celach inwestycyjnych i innowacyjnych. PWPW jest w tak dobrej kondycji finansowej, że nie musimy się posiłkować zewnętrznymi kredytami. Wszystkie inwestycje pochodzą ze środków własnych. Dodatkowo w tym roku sfinalizowaliśmy sprzedaż należących do PWPW akcji spółki zależnej Polskie ePłatności za kwotę 75 mln zł. Środki uzyskane ze sprzedaży akcji spółki PeP również zostaną spożytkowane na nowe inwestycje i technologie, na projekty wymagające inwestycji w patenty i unowocześniające istniejące laboratoria. Myślę, że w ciągu półtora roku PWPW będzie mogła na równi konkurować z koncernami z Niemiec, Anglii czy Francji.
Cała rozmowa z Piotrem Woyciechowskim w poniedziałkowym wydaniu „Gazety Polskiej Codziennie”.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych #Piotr Woyciechowski
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Paweł Woźniak