Z danych CBOS wynika, że wakacyjne dorabianie jest wśród młodzieży bardzo popularne. W czasie poprzednich wakacji w co czwartym gospodarstwie domowym, w którym były dzieci w wieku szkolnym, przynajmniej jedno pracowało zarobkowo.
Zgodnie z polskim prawem
umowy o dzieło lub zlecenie mogą być zawierane już z osobami, które ukończyły 13. rok życia – przypomina portal Oferteo.pl.
- W tym przypadku jednak konieczna jest zgoda prawnych opiekunów dzieci, a powierzone im zajęcia nie mogą powodować zagrożenia dla ich życia, zdrowia i rozwoju psychofizycznego oraz powinny być świadczone na rzecz podmiotów prowadzących działalność kulturalną, artystyczną, sportową bądź reklamową. Potrzebne jest również zezwolenie właściwego inspektora pracy
– tłumaczy radca prawny Jarosław Witkowski.
Samodzielnie umowy o pracę
mogą podpisywać małoletni od 16. roku życia.
Na zarabianie w wakacje najczęściej decydują się właśnie uczniowie szkół ponadgimnazjalnych, a więc osoby w wieku 16–19 lat.
Pracują podczas letnich zbiorów owoców lub warzyw, roznoszą ulotki, dostarczają pizzę, rozdają kupony promocyjne i zaproszenia do restauracji. Udzielają też korepetycji dla młodszych uczniów.
– Wielu młodych ludzi świetnie radzi sobie z zagadnieniami informatycznymi – dodaje Karol Grygiel z Oferteo.pl. -
W czasie wakacji mogą podjąć się różnego rodzaju zleceń dotyczących budowy stron internetowych, naprawy sprzętu komputerowego czy pisania programów lub aplikacji.
Wakacyjna praca nastolatków
spotyka się z życzliwym nastawieniem Polaków. –
Większość z nas (86 proc.) akceptuje na ogół wakacyjną pracę młodzieży ze szkół średnich, ale tylko co trzeci wyraża przyzwolenie dla pracy zarobkowej gimnazjalistów – mówi Maria Hajec, ekspert z portalu rynekpracy.pl.
– Z kolei wykonywanie jakiejkolwiek pracy przez uczniów szkół podstawowych budzi społeczny sprzeciw.
Źródło: oferteo.pl
#nastolatki
#praca
MP