Jak podał Gaz-System, spółka odpowiedzialna za przesył gazu ziemnego oraz zarządzanie najważniejszymi gazociągami w Polsce, między godz. 22 dnia 30 czerwca a godz. 14 dnia 1 lipca nastąpiło zmniejszenie dostaw dostarczanego gazu z kierunku wschodniego o ok. 20 proc. Tomasz Pietrasieński, rzecznik prasowy Gaz-System, poinformował, że 30 czerwca od godzin porannych obserwowany był stopniowy spadek ciśnienia w punkcie Drozdowicze na granicy z Ukrainą.
Według ministra Piotra Naimskiego, pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, to
„kolejny raz, kiedy bez uprzedzenia i podania przyczyny rosyjski dostawca nie zrealizował przewidywanych dostaw. Powtarzające się tego rodzaju zdarzenia mogą mieć wpływ na stabilność systemu i bezpieczeństwo dostaw dla odbiorców. To kolejny raz, kiedy okazuje się, że Gazprom nie spełnia kryteriów wiarygodnego dostawcy. Oczekujemy, że Gazprom udzieli w tej sprawie wyczerpującego wyjaśnienia operatorowi systemu gazowego w Polsce spółce Gaz-System oraz spółce PGNiG – odbiorcy gazu”.
Taka sytuacja miała miejsce nie pierwszy raz. Ostatnio stało się to we wrześniu 2014 r. Niezalezna.pl podawała wówczas za TVP Info, że
„dostawy gazu do Polski (…) wciąż były niższe od zamówień. (…) Tymczasem rosyjski koncern Gazprom oświadczył, że jest w stanie eksportować do Polski gaz jedynie na poziomie minimalnym przewidzianym w kontraktach. Wykluczone, aby dostarczał taką ilość surowca, o jaką prosi Warszawa. Uzasadnienia decyzji jednak nie podano”.
Wczoraj o godz. 16:15 operator systemu przesyłowego po stronie ukraińskiej Ukrtransgaz poinformował Gaz-System o zmniejszeniu ilości gazu przekazywanego przez stronę rosyjską przeznaczonego do przesyłu tranzytem przez ten punkt do krajów europejskich.
Według strony ukraińskiej ich interwencje w Gazpromie pozostały bez odpowiedzi. Podobnie sytuacja wyglądała wczoraj w godzinach nocnych.
Dopiero dziś ok. godz. 10 Gaz-System uzyskał od ukraińskiego operatora zapewnienie, że ciśnienie wzrośnie do wartości kontraktowych. „Faktycznie, od godz. 11 zaobserwowano stopniowy wzrost ciśnienia w punkcie Drozdowicze” - stwierdził rzecznik Gaz-Systemu. Jednocześnie zapewnił, że
„z uwagi na niskie zapotrzebowanie odbiorców na gaz występujące o tej porze roku możliwość okresowego zmniejszenia tłoczenia gazu do magazynów, wykorzystanie innych źródeł dostaw, w szczególności Terminalu LNG sytuacja nie stwarzała zagrożenia bezpieczeństwa dostaw gazu do odbiorców i stabilnej pracy systemu”.
Źródło: niezalezna.pl
#dostawy
#Gazprom
MP