Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Odzyskać miliardy ze szmuglu

Wskutek istnienia przemytu na dużą skalę państwo polskie traci rocznie miliardy. Idą one do tzw.

Krzysztof Maria Różański; creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/deed.en
Krzysztof Maria Różański; creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/deed.en
Wskutek istnienia przemytu na dużą skalę państwo polskie traci rocznie miliardy. Idą one do tzw. mrówek, ale przede wszystkim do zorganizowanych grup przestępczych, wspieranych przez takie państwa jak Rosja - zauważył prowadzący ostatnią debatę "Gazety Polskiej" redaktor naczelny tygodnika Tomasz Sakiewicz.

Jej uczestnicy rozmawiali o skali tego zjawiska, jego przyczynach i metodach walki obecnie stosowanych przez nasze służby, jak i postulowanych - z wykorzystaniem on-line informacji pochodzących z systemu viaToll.

- Jeden z moich poprzedników z PO na stanowisku ministra spraw wewnętrznych mówił, że „państwo polskie istnieje teoretycznie”. I to prawda. Ówczesne władze przymykały w praktyce oczy na łamanie prawa, nadużycia, brak poczucia sprawiedliwości wśród obywateli oraz wolności gospodarczej

- stwierdził Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych i administracji. - Jednym z przejawów tych negatywnych zjawisk jest zjawisko przemytu, które mocno ogranicza m.in. możliwość prowadzenia legalnych interesów poprzez nieuprawnioną konkurencję ze strony przemytników - dodał minister.

Według Błaszczaka podlegająca mu Straż Graniczna (SG) musi mieć narzędzia do efektywnego działania.

Inni uczestnicy debaty wskazywali na powodującą corocznie straty dla budżetu ogromną skalę przemytu, zwłaszcza wyrobów tytoniowych ze wschodu: zarówno do Polski, jak i - poprzez nasz kraj - innych krajów unijnych. Według Arkadiusza Łaby ze Służby Celnej podległej ministerstwu finansów Polska jako kraj graniczny UE powinna umocnić kontrolę pod kątem przemytu, szczególnie na ścianie wschodniej. Potrzebna jest w tym celu koordynacja kilku resortów – od MSWiA i umocnienie straży granicznej, przez ministerstwo finansów i zwiększenie roli służby celnej, jak i MON oraz MIIB, który może zwiększyć kontrolę ciężarówek poruszających się po polskich drogach np. z wykorzystaniem systemu viaTOLL.

Według Przemysława Dolskiego z Philip Morris Polska głównym sprawcą wzrostu przemytu wyrobów tytoniowych w ostatnich latach jest m.in. fabryka papierosów „Niemen” w Grodnie. Są one tam produkowane w praktyce z przeznaczeniem na przemyt do Polski - bez znaków akcyzy - stwierdził Dolski. - Na „eksport” do Polski (a dzięki tranzytowi przez Polskę także do innych krajów UE) wytwarzana jest tam połowa produkcji, ok. 3 mld szt. Skoro paczka papierosów na Białorusi kosztuje zaledwie 0,16 euro, a np. w Wlk. Brytanii - 2,25 euro, a więc kilkunastokrotnie więcej, nic dziwnego, że przemyt z tego kierunku na Zachód wciąż postępuje - zauważył Dolski. - TIR z Białorusi wypakowany takimi papierosami niemal natychmiast po wjeździe do naszego kraju przez słabo strzeżoną, wewnątrzunijną granicę polsko-litewską w Budzisku, „gdzieś” się rozpływa.

O sposobie na skuteczną pomoc w istotnym zmniejszeniu rozmiarów tego procederu mówił Marek Cywiński, dyrektor zarządzający Kapsch Telematic Services, operatora viaToll - systemu płatności drogowych dla ciężarówek. Cywiński przypomniał, że system ten, działający od pięciu lat na drogach krajowych w Polsce zbiera rocznie ok. 1 mld informacji, pochodzących od 960 tys. zarejestrowanych w nim samochodów ciężarowych. - System jest tak skonstruowany, że możemy niemal natychmiast poszerzyć zakres zeń pozyskiwanych informacji on-line, np. o pomiar masy ciężarówki w danej chwili, czy miejsce jej aktualnego przejazdu/postoju. Zamiast przekazanych w ostatnich pięciu latach na prośbę polskich służb nieco ponad 5 tys. tego typu informacji, moglibyśmy ich przekazać w tym czasie nawet kilka miliardów - dodał Cywiński.

Mjr Seweryn Stopa ze Straży Granicznej poinformował, że od listopada ub.r. trwają rozmowy SG z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, obecnego właściciela viaToll, nt. możliwości wykorzystywania on-line przez nasze służby informacji pozyskiwanych dzięki temu systemowi - tak jak to się dzieje w innych krajach unijnych. W odpowiedzi na pytanie "GP" o rezultaty tych rozmów mjr Stopa stwierdził, że SG „cierpliwie czeka” na ich pomyślne zakończenie, tak by zarówno Straż Graniczna, jak i inne nasze służby faktycznie mogły korzystać z systemu on-line.

 



Źródło: niezalezna.pl

#viaTOLL #przemyt

Maciej Pawlak