Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Rozmowy o przyszłości Europy

8 tys.

Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska
Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska
8 tys. przedstawicieli świata polityki, gospodarki i nauki z całego świata wzięło udział w VIII edycji Europejskiego  Kongresu Gospodarczego (EKG), który odbywał  się 18–20 maja w Katowicach. Uczestnicy tej największej imprezy biznesowej Europy Centralnej dyskutowali o kwestiach najistotniejszych dla rozwoju Polski,  Europy i świata.

Organizowany od 2009 r. przez Grupę PTWP SA Europejski Kongres Gospodarczy to 3-dniowy cykl debat, spotkań i wydarzeń towarzyszących, w których uczestniczą prezydenci, premierzy, ministrowie z różnych państw,  komisarze unijni, prezesi największych firm i banków, naukowcy, decydenci, mający realny wpływ na życie gospodarcze i społeczne. W takim opiniotwórczym gronie, w formie otwartej debaty publicznej prowadzone są rozmowy na bardzo różne tematy. Wśród wiodących zagadnień tegorocznej edycji  konferencji   znalazły się: wielki program inwestycyjny Unii Europejskiej, rola państwa w gospodarce, innowacyjność, wyzwania globalnej gospodarki.
 
Budować polską markę

Europejski Kongres Gospodarczy jest  miejscem, gdzie padają ważne deklaracje polityczne i gospodarcze. Nie inaczej było i w tym roku. – Mamy ambicję budowania silnej polskiej gospodarki, która będzie tworzyła potencjał rozwoju naszej ojczyzny, ale będzie też liczącą się gospodarką na arenie międzynarodowej. To szansa, którą musimy wykorzystać. Gospodarka to priorytet mojego rządu. Program Odpowiedzialnego Rozwoju daje Polsce i poszczególnym regionom szanse na zrównoważony rozwój. Daje szanse również Europie. Zapraszamy wszystkich, którzy chcą inwestować w Polsce, dawać zatrudnienie Polakom i płacić w Polsce podatki. Chcemy budować markę Polski. To ambitny i odważny cel, ale możliwy do realizacji. Jesteśmy zdeterminowani, aby go osiągnąć – mówiła premier Beata Szydło  podczas inauguracji kongresu.

W podobnym tonie wypowiadał się Mateusz Morawiecki, wicepremier, minister rozwoju, który stwierdził m.in., że polski rząd stawia na mocną politykę gospodarczą, stabilną politykę finansową i fiskalną. – Trzeba przekonywać wszystkich, że jesteśmy w stanie wcielić w życie ogromny, wielowątkowy projekt. Nowy model gospodarczy, skupiający w sobie nowoczesne widzenie państwa i gospodarki, a nie oparty na liberalnych ogólnikach w rodzaju „kapitał nie ma narodowości” czy „państwo nie jest nikomu do niczego potrzebne” – mówił wicepremier Morawiecki.

Wśród zagranicznych gości kongresu był Micheil Saakaszwili, były prezydent Gruzji i obecny gubernator Odessy, który zapewnił, że dla Ukraińców i Gruzinów wzorem sukcesu gospodarczego jest Polska. – Sądzę, że wiele państw Europy Środkowo-Wschodniej podziwia Polskę – powiedział Saakaszwili. Z kolei Istvan Mikola, sekretarz stanu Ministerstwa  Spraw Zagranicznych i Handlu  Węgier, stwierdził, że w ciągu najbliższych 10–15 lat ok. 90 proc. wzrostu będzie generowane poza Unią Europejską. Trzeba więc szukać nowych kierunków i mocniejszych powiązań handlowych z nowymi centrami gospodarczymi świata.
 
Energetyka i klimat

Tradycyjnie dużo czasu na kongresie poświęcono kwestii bezpieczeństwa energetycznego Europy, polityce klimatycznej. – Polska to państwo oparte na węglu. Przypominam, że nasza strategia to nie walka z węglem jako podstawą energetyki, a walka z emisją. O tym często się zapomina. – powiedział Krzysztof Tchórzewski, minister energetyki. Uwagę skierowano też na przemysł. – W końcu XX w. panowało przekonanie, że przenoszenie produkcji przemysłowej poza Europę ma przyszłość. Pierwsza dekada XXI w. temu zaprzeczyła. Strategia Europa 2020 jest odpowiedzą na to wyzwanie. Jej celem jest zwiększenie udziału przemysłu w PKB do 20 proc. w 2020 r. – powiedział  Jarosław Gowin, wiceprezes Rady Ministrów, minister nauki i szkolnictwa wyższego. W osiągnięciu tego celu może pomóc tzw. Plan Junckera, będący szeroko zakrojonym wsparciem dla przedsiębiorczości.
 
Łatwiej sprzedawać w Afryce niż w UE

Bardzo ciekawa była dyskusja o globalnej ekspansji gospodarki europejskiej, w której uczestniczył m. in.  Jerzy Kwieciński, sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju. Jego zdaniem, potrzeba nowych, silnych bodźców, które przełożą się na motory rozwojowe  polskiej gospodarki. Niezbędne jest też budowa  własnego kapitału, gdyż dotychczas rozwój Polski był w dużej części finansowany poprzez kapitał zewnętrzny. Przykładem firmy, która z powodzeniem wchodzi na dosyć egzotyczne rynki, jest producent traktorów Ursus, sprzedający swoje wyroby m. in. w Etiopii i Tanzanii. Sukcesy firmy na rynku afrykańskim wynikają jednak  w pewnej mierze z przeszkód, jakie eksporterzy muszą pokonać na rynku unijnym. – Teoretycznie powinien wystarczyć jeden unijny certyfikat, aby sprzedawać towar na wspólnym rynku. A jakie są realia? Chcąc sprzedawać  na niektórych z nich, polskie firmy potrzebują nawet kilkunastu lokalnych certyfikatów. W ten sposób utrudnia się im wejście na rynek – mówił  Karol Zarajczyk, prezes zarządu Ursus SA.

Również w opinii Macieja Andrzeja  Libiszewskiego, prezesa zarządu PKP Cargo,  żeby firmy mogły się dynamicznie rozwijać, niezbędne są zmiany w prawie zarówno unijnym, jak i krajowym. – Potrzebne są gotowe projekty aktów prawnych, same pomysły to zbyt mało – stwierdził szef jednego z największych przewoźników w Europie.
 
Inwestycje w nowe rozwiązania

Polskie firmy nie będą miały szans na sukces światowy bez inwestowania w innowacyjność. A z tym w  Polsce nie jest jeszcze najlepiej. Chociaż i tu można znaleźć pozytywne przykłady. – Są różne wzory innowacji. Spółki należące do Skarbu Państwa wydają ok. 1 proc. środków finansowych na innowacje. My w PZL-Świdnik wydajemy ok. 6 proc. i nadal uważamy, że to za mało. By być w czołówce, musimy inwestować w nowe rozwiązania. Zresztą pod względem produkcji śmigłowców Polska jest krajem wyjątkowym. Dzięki PZL-Świdnik jesteśmy jednym z pięciu krajów w Europie, który produkuje od A do Z śmigłowce – powiedział Krzysztof Krystowski, wiceprezes Finmeccanica Helicopter Division, do którego należy PZL-Świdnik.
 
Podczas kongresu wiele mówiono też o infrastrukturze drogowej i kolejowej, bez której trudno będzie dynamizować  rozwój polskiej gospodarki. – Przeprowadzenie procesu modernizacji infrastruktury w skali kraju poprawi konkurencyjność naszego środka transportu, zarówno z transportem lotniczym, jak i autobusowym i samochodowym – powiedział Mirosław Pawłowski,  prezes zarządu, PKP SA. Z kolei kierowców na Śląsku ucieszył  z pewnością podpisany podczas kongresu list intencyjny miedzy miastem Gliwice a firmą  Kapsch Telematic Services o współpracy na rzecz poprawy płynności ruchu na placach poboru opłat przy Autostradowej Obwodnicy Gliwic. – Pobieranie biletów „zerowych" w ruchu lokalnym powodowało ogromne korki, dlatego wprowadzamy nowe rozwiązania — podkreśla Marek Cywiński, dyrektor zarządzający Kapsch Telematic Services Sp. z o.o. Dzięki porozumieniu mieszkańcy Gliwic będą mogli korzystać z urządzeń viaAUTO, które zastąpią bilety „zerowe" pobierane na autostradzie A4.
 
Start-upy z potencjałem

Tegorocznej edycji kongresu towarzyszyło  2-dniowe spotkanie polskiej sceny start-upowej, młodych firm technologicznych z przedstawicielami dużego i dojrzałego biznesu – European Start-up Days. Obecny w Katowicach Günther H. Oettinger, komisarz UE ds. Gospodarki Cyfrowej i Społeczeństwa, stwierdził, że za 5–10 lat niektóre z obecnych start-upów staną się nowymi potęgami globalnymi. Istniejące technologie nie są dane na zawsze, wciąż powstają nowe i lepsze. Dlatego w przyszłości europejskie spółki mogą osiągnąć pozycje, na których dziś stoją Google czy Facebook.
 
Patronem wydarzenia był portal niezalezna.pl

 



Źródło: niezalezna.pl

Andrzej Ratajczyk