W najbliższych dniach gotowy będzie projekt ustawy, który połączy zmiany w prawie górniczym i geologicznym z implementacją unijnej dyrektywy dotyczącej węglowodorów. – Chodzi o to, by nie mnożyć ustawowych bytów – tłumaczy Mariusz Orion Jędrysek. Podkreśla, że zmiany proponowane przez Ministerstwo Środowiska mają ułatwić przedsiębiorcom poszukiwanie ropy i gazu oraz zabezpieczyć interesy skarbu państwa przy udzielaniu koncesji łącznych na poszukiwanie, rozpoznawanie i wydobywanie węglowodorów.
– Jedno i drugie osiągniemy m.in. dzięki tzw. systemowi open door, w którym koncesje nie będą udzielane automatycznie, lecz w przetargu, ale na wniosek inwestora. Takie rozwiązanie nie oznacza automatycznego przyznania koncesji poszukiwawczej firmie, która jako pierwsza zgłosiła chęć poszukiwań. Ministerstwo ogłosi przetarg, do którego będą mogli przystąpić inni przedsiębiorcy – wyjaśnia wiceminister. Zaznacza, że do przetargu dopuszczane będą firmy wiarygodne finansowo, gwarantujące realizację warunków ewentualnie udzielonej koncesji geologicznej, w tym pełne raportowanie z postępu prac, tak aby faktycznie wzbogacić informację geologiczną.
Nowe prawo będzie dopuszczało przetargi inicjowane przez Ministerstwo Środowiska. Zgodnie z tym pomysłem to resort przygotowywałby pakiet koncesyjny z pełną informacją geologiczną, środowiskową itd. niezbędną inwestorowi. – Dotychczas takiego przetargu nigdy nie przeprowadzono. Za kilka dni go ogłosimy, oferując gotowy pakiet na jedną koncesję. W takim postępowaniu przedsiębiorcy są zwalniani z części biurokratycznych obowiązków, w tym z oceny oddziaływania na środowisko, bo to wszystko wykonuje ministerstwo. W tym wypadku jednak przedsiębiorcy nie mają swobody proponowania obszaru koncesyjnego, bo ten wyznacza minister w pakiecie koncesyjnym – wyjaśnia Mariusz Orion Jędrysek.
Cały tekst w "Gazecie Polskiej Codziennie"