- Koncesja na dużą kopalnię fosforytów w Senegalu, a także budowa instalacji do zgazowania węgla w Kędzierzynie-Koźlu to dwie z kluczowych inwestycji zapisanych w strategii Grupy Azoty. Sukces tej drugiej przyniesie korzyść nie tylko naszemu koncernowi, ale także polskiemu górnictwu i całej gospodarce – mówi „Gazecie Polskiej Codziennie” Krzysztof Jałosiński, prezes Zakładów Chemicznych Police i wiceprezes Grupy Azoty ds. strategii i rozwoju.
Kilka dni temu „Gazeta Polska Codziennie” pisała o nowych planach inwestycyjnych Polic w Afryce. Krzysztof Jałosiński zdradza, że Zakłady Chemiczne Police miały do tej pory koncesję na małą kopalnię, która w początkowej fazie wystarczała, jeśli chodzi o dostawy fosforytów z Senegalu do Polic.
Obecnie jednak potrzeba koncesji na dużą kopalnię, dlatego Police prowadzą rozmowy z rządem Senegalu na temat warunków jej pozyskania.
Zakłady Chemiczne Police myślą też o budowie instalacji kwasu fosforowego w Senegalu
. "Jest to w dalszej strategii Polic i związane jest z chęcią przeniesienia części naszej produkcji do Senegalu, czyli do źródła fosforytów. Analizujemy różne elementy związane z tą inicjatywą. Pierwszy to oczywiście koszty, chodzi też o ochronę środowiska, a także zapewnienie trwałej produkcji nawozów fosforowych w Policach" - mówi prezes Jałosiński.
W rozmowie z "Gazetą Polską Codziennie" prezes Polic Teraz mówi również o węglu. Grupa Azoty, w której Jałosiński pełni funkcję wiceprezesa ds. strategii i rozwoju, interesuje się bowiem przemysłowym zgazowaniem węgla. "
Zgazowanie węgla zapisane jest w strategii Grupy Azoty jako jeden z projektów strategicznych. Ma ono na celu dwie rzeczy. Po pierwsze, zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego, a po drugie – dywersyfikację dostaw gazu do naszej firmy. Te dostawy w tej chwili opierają się w głównej mierze na surowcu z Rosji" - tłumaczy Krzysztof Jałosiński.
Pytany o plan budowy instalacji zgazowania węgla w Kędzierzynie-Koźlu, prezes odpowiada, że po analizach, jakie przeprowadzono, zdecydowano, że najlepszym wyborem będzie produkcja metanolu, którego obecnie w Polsce się nie produkuje.
"To zupełnie nowa rzecz, która jest początkiem innowacyjnych działań Grupy Azoty w tym obszarze. Chodzi o zupełnie nowy kierunek produkcji. Najlepszym wskaźnikiem świadczącym o tym, jak duża będzie skala tej inwestycji, jest kwestia przerobu węgla. Będziemy go zużywali ok. miliona ton rocznie i uzyskamy z niego 500 tys. ton metanolu. Te dwa wskaźniki dobitnie pokazują, jak duży jest to projekt" - zaznacza Jałosiński
W jakim stopniu pomoże to uniezależnić się od dostaw gazu z Rosji? Jak twierdzi wiceprezes Azotów, gaz można stosować również do produkcji amoniaku i nawozów, zatem
uruchomienie instalacji zgazowania węgla będzie jednym z elementów dywersyfikujących zaopatrzenie naszych spółek w gaz ziemny. "Jeśli więc projekt zgazowania węgla w Kędzierzynie-Koźlu się powiedzie, na co liczymy, to potem ten projekt będzie można powielać na inne instalacje, np. w Puławach" - wyjaśnia.
Całość wywiadu w "Gazecie Polskiej Codziennie".
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Marek Michałowski