Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Tania ropa z USA płynie do Europy

Z teksańskiego portu Corpus Christi w Zatoce Meksykańskiej wyruszył do Europy pierwszy tankowiec z amerykańską ropą.

Flcelloguy
Flcelloguy
Z teksańskiego portu Corpus Christi w Zatoce Meksykańskiej wyruszył do Europy pierwszy tankowiec z amerykańską ropą. Decyzja Kongresu USA, który po 40 latach zniósł zakaz eksportu ropy, może być ciosem w rosyjską gospodarkę. To także szansa dla polskich rafinerii na zdywersyfikowanie źródeł dostaw i zwiększenie energetycznego bezpieczeństwa kraju.

Tankowiec „Theo T” płynie z amerykańską ropą do Włoch. Tam surowiec odbierze trader Vitol Group, który kupił go dla szwajcarskiej rafinerii. Ta zaś wyprodukowane z amerykańskiej ropy paliwa sprzeda na rynkach Europy Zachodniej. Kilka dni później z USA do Europy miał wypłynąć kolejny statek z ropą, może już płynie. To historyczne rejsy, bo od połowy lat 70. w Stanach Zjednoczonych obowiązywał zakaz eksportu ropy do państw, które nie mają strefy wolnego handlu z USA. Po 40 latach, dokładnie 18 grudnia 2015 r., amerykański Kongres zniósł ten zakaz.

Decyzja to zwiastun zmian na europejskim rynku, zdominowanym dotąd przez rosyjską ropę. Tani surowiec z USA z pewnością spowoduje spadek i tak już niskich cen, a gdy do Europy trafi wkrótce ropa z Iranu, nadpodaż będzie jeszcze większa. To oznacza, że paliwo szybko nie podrożeje i rachuby Kremla na odbicie cen nie mają szans się spełnić. To dla Rosji fatalna wiadomość, ponieważ podstawą jej gospodarki jest eksport ropy naftowej i gazu ziemnego. Zyski ze sprzedaży obu surowców stanowią w sumie ponad połowę budżetowych wpływów państwa.

Rosja już odczuwa skutki załamania cen ropy. W ostatnich dwóch latach baryłka surowca (159 l) potaniała z ponad 100 dol. do niespełna 35 dol. A w najbliższej przyszłości lepiej nie będzie. Według najnowszej prognozy Royal Bank of Scotland cena ropy w 2016 r może spaść do 16 dol. za baryłkę. Powodem takiej prognozy jest nie tylko rosnąca podaż ropy, ale także lekka do niedawna zima oraz spadająca w Europie sprzedaż samochodów.

Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Marek Michałowski