Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Gospodarka

Świadczenia emerytalne wzrosną o 5 zł. Emeryci dostaną tylko na piwo

Ewa Kopacz zapowiadała wzrost świadczeń emerytalnych. Teraz zamierza spełnić obietnice.

Ewa Kopacz zapowiadała wzrost świadczeń emerytalnych. Teraz zamierza spełnić obietnice. Proponuje, aby od nowego roku najniższa emerytura wzrosła o 5 zł, a przeciętne świadczenie zwiększyło się o 10 zł. O wiele bardziej szczodra koalicja PO-PSL jest dla urzędników. W 2016 r. podniesie płace w budżetówce średnio o 660 zł brutto na osobę.

Rząd proponuje pozostawienie przyszłorocznego wskaźnika waloryzacji emerytur na ustawowym poziomie, czyli świadczenia byłyby podwyższone o wskaźnik inflacji plus 20 proc. wskaźnika wzrostu płac. Oznacza to, że najniższa emerytura wynosząca obecnie 880 zł wzrośnie zaledwie o 5 zł. Z kolei średnia emerytura, która dziś wynosi ok. 2000 zł, wzrosłaby o około 10 zł. To wyjątkowo niski wzrost świadczeń emerytalnych, zwłaszcza gdy porówna się go z zapowiadanymi na 2016 r. podwyżkami dla budżetówki. Okazuje się, że kilka miesięcy przed wyborami parlamentarnymi rząd znalazł dodatkowe 2 mld zł na płace urzędników. W efekcie ich pensje wzrosną średnio o 660 zł brutto miesięcznie.

„Przez ostatnie 8 lat, kiedy był kryzys na świecie i w Polsce, musieliśmy zaciskać pasa. Dzisiaj, kiedy Komisja Europejska zdjęła z nas procedurę nadmiernego deficytu, chcę, żeby beneficjentem tych lepszych czasów byli przede wszystkim nasi rodacy” - mówiła kilka dni temu premier Ewa Kopacz, wypowiadając się w radiowej Jedynce o emerytalnych podwyżkach.

 Będzie więc lepiej – najbiedniejsi emeryci dostaną miesięcznie po... 5–10 zł podwyżki.

Artykuł w całości został opublikowany w dzisiejszym wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie"
Źródło: Gazeta Polska Codziennie