Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS!
Zamów już TERAZ!
Marcin Krawczyk/SXC
Rosną przeterminowane długi Polaków. Ogólna ich kwota jest najwyższa od siedmiu lat i wynosi ok. 41 mld zł – wynika z raportu sporządzonego przez Biuro Informacji Gospodarczej „InfoMonitor”.
Portret statystycznego dłużnika nie zmienia się od dawna. To mężczyzna w wieku 30–39 lat, zazwyczaj mieszkaniec Śląska lub Mazowsza – informuje Mariusz Hildebrand, wiceprezes InfoMonitora. Z raportu firmy wynika, że liczba klientów, którzy mają zaległe płatności, na koniec czerwca br. wyniosła 2,3 mln. Średnio ich przeterminowane długi wynoszą ponad 17,5 tys. zł.
Trwały wzrost zadłużenia notowany jest od dwóch lat. W tym czasie dług Polaków zwiększył się o 13,34 proc., tj. 4,81 mld zł, z tego w ostatnim kwartale wzrósł o 1,07 proc., czyli 0,43 mld zł. W ten sposób wszystkie zaległe płatności wynoszą obecnie 40,89 mld zł – to największa kwota w historii badania.
– Ponad 60 proc. wszystkich zaległych zobowiązań to stosunkowo niskie kwoty, do 5 tys. zł – uważa Sławomir Grzelczak, prezes BIG „InfoMonitor”. Powinny być więc łatwe do spłacenia. Okazuje się jednak, że mamy coraz większe problemy z regulowaniem naszych zobowiązań. Nie najlepiej to świadczy o stanie polskiej gospodarki, a także naszych portfeli. Fatalnego wrażenia nie zmienia minimalny spadek liczby dłużników. W ciągu ostatnich trzech miesięcy, po raz pierwszy od sierpnia 2013 r., zmniejszyła się ona o 13,3 tys. osób, czyli zaledwie o 0,01 proc.
Zobowiązania najbardziej zadłużonej osoby w Polsce przekroczyły 113 mln zł. Drugi dłużnik na tej liście ma ponad dwa razy mniejsze zobowiązania – 53 mln zł. Z raportu wynika, że tradycyjnie najwyższy poziom zadłużenia oraz największą liczbę dłużników odnotowuje się na Śląsku. W województwie śląskim jest blisko 337 tys. klientów podwyższonego ryzyka. Ich łączne zobowiązania przekraczają 7,8 mld zł, co stanowi blisko jedną piątą (19,14 proc.) ogólnej kwoty zaległych płatności Polaków.
Cały tekst w weekendowej "Gazecie Polskiej Codziennie"
Źródło: wnp.pl,Gazeta Polska Codziennie
Portret statystycznego dłużnika nie zmienia się od dawna. To mężczyzna w wieku 30–39 lat, zazwyczaj mieszkaniec Śląska lub Mazowsza – informuje Mariusz Hildebrand, wiceprezes InfoMonitora. Z raportu firmy wynika, że liczba klientów, którzy mają zaległe płatności, na koniec czerwca br. wyniosła 2,3 mln. Średnio ich przeterminowane długi wynoszą ponad 17,5 tys. zł.
Trwały wzrost zadłużenia notowany jest od dwóch lat. W tym czasie dług Polaków zwiększył się o 13,34 proc., tj. 4,81 mld zł, z tego w ostatnim kwartale wzrósł o 1,07 proc., czyli 0,43 mld zł. W ten sposób wszystkie zaległe płatności wynoszą obecnie 40,89 mld zł – to największa kwota w historii badania.
– Ponad 60 proc. wszystkich zaległych zobowiązań to stosunkowo niskie kwoty, do 5 tys. zł – uważa Sławomir Grzelczak, prezes BIG „InfoMonitor”. Powinny być więc łatwe do spłacenia. Okazuje się jednak, że mamy coraz większe problemy z regulowaniem naszych zobowiązań. Nie najlepiej to świadczy o stanie polskiej gospodarki, a także naszych portfeli. Fatalnego wrażenia nie zmienia minimalny spadek liczby dłużników. W ciągu ostatnich trzech miesięcy, po raz pierwszy od sierpnia 2013 r., zmniejszyła się ona o 13,3 tys. osób, czyli zaledwie o 0,01 proc.
Zobowiązania najbardziej zadłużonej osoby w Polsce przekroczyły 113 mln zł. Drugi dłużnik na tej liście ma ponad dwa razy mniejsze zobowiązania – 53 mln zł. Z raportu wynika, że tradycyjnie najwyższy poziom zadłużenia oraz największą liczbę dłużników odnotowuje się na Śląsku. W województwie śląskim jest blisko 337 tys. klientów podwyższonego ryzyka. Ich łączne zobowiązania przekraczają 7,8 mld zł, co stanowi blisko jedną piątą (19,14 proc.) ogólnej kwoty zaległych płatności Polaków.
Cały tekst w weekendowej "Gazecie Polskiej Codziennie"
Źródło: wnp.pl,Gazeta Polska Codziennie
Zobacz więcej
Niezależna TOP
