- Od 1 stycznie tego roku zmniejszamy ilość kupowanego gazu dwukrotnie, będziemy pobierać 27 mld metrów sześciennych surowca - powiedział ukraiński minister ds. energii Jurij Bojko
Odpowiadając na pytanie, czy jest to zgodne z obecnym kontraktem z Rosją minister odpowiedział stanowczo, że Ukraina będzie kupować tyle gazu ile będzie go potrzebować.
- Będziemy kupować tyle gazu, ile potrzebuje nasza gospodarka. Jeśli nasi partnerzy będą mieli wątpliwości, mogą je rozwiązać w cywilizowany sposób – oświadczył ukraiński minister.
Kijów ma nadzieję na osiągnięcie porozumienia z Moskwą w kwestii zmniejszenia ilości kupowanego u Rosji gazu w 2012 roku. Bojko zaznaczył, że rozmowy będą prowadzone tak długo, aż uda się osiągnąć kompromis.
- Rozmowy będą trwały tyle, ile będzie niezbędne do osiągnięcia akceptowalnych dla naszej gospodarki warunków kontraktu - dodał minister.
Zapowiedź ta zaniepokoiła Rosję, a prezydent Dmitrij Miedwiediew dał do zrozumienia, że jego kraj może zrezygnować z przesyłania błękitnego paliwa przez ukraińskie rurociągi.
- Nasi partnerzy powinni zrozumieć, że Gazprom posiada różnorakie możliwości dostarczania gazu do Europy (zachodniej) - oświadczył Miedwiediew, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Słowa te padły podczas jego spotkania z szefem Gazpromu Alieksiejem Millerem.
- Gazprom jest zaniepokojony deklaracjami, jakie przedstawił w środę minister o tym, że Ukraina planuje pobierać o wiele mniej gazu, niż jest to zapisane w kontraktach - powiedział szef Gazpromu
Aleksiej Miller podczas środowego spotkania z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem.
Zaznaczył on, że Ukraina mówi o 27 mld metrów sześciennych surowca, podczas gdy kontrakt mówi o 52 mld metrów sześciennych rocznie.
Zgodnie z danymi ministerstwa energetyki, w 2011 roku Ukraina kupiła od Rosji 40 mld metrów sześciennych gazu.
Ukraina od dłuższego czasu prowadzi z Rosją rozmowy dotyczące obniżenia cen na gaz, które jej zdaniem są niesprawiedliwe. Rosja w zamian za zmianę ceny żąda dostępu do lokalnego systemu przesyłu gazu. Kijów i Moskwa nie wykluczają, że efektem rozmów będzie stworzenie wspólnego konsorcjum do zarządzania systemem przesyłowym gazu na Ukrainie. Ciąg dalszy rozmów nastąpi 15 stycznia.
Źródło:
pł