Fałszywy sojusznik
Według amerykańskich przecieków Egipt szykował się do dostarczenia Rosji 40 tys. rakiet oraz innych materiałów wojskowych. Zgodnie z zaleceniem prezydenta Abdela Fattaha al-Sisiego cały transport egipskiej broni dla Putina miał być utrzymany w tajemnicy, aby „uniknąć problemów z Zachodem”.
Jak wynika z ujawnionej depeszy, egipski kontyngent miał być podziękowaniem za wcześniejszą pomoc Rosji dla Egiptu, chociaż nie za bardzo wiadomo, jaką pomoc al-Sisi miał na myśli. Oficjalne stanowisko Egiptu zakłada neutralność wobec wojny na Ukrainie. Ponadto Kair jest beneficjentem amerykańskiej pomocy finansowej – rocznie dostaje 1,3 mld dol. – chociaż relacje pomiędzy demokratami a Kairem są szorstkie m.in. w związku z łamaniem praw człowieka nad Nilem.
Kryzys na linii Egipt–USA pokazuje, jak bardzo świat arabski odsunął się od zachodniej strefy wpływów i jak nieuchronnie Afryka oraz Bliski Wschód orbitują ku Rosji i Chinom. Rozłam pomiędzy UE a USA ułatwia ten proces, podobnie jak brak aktywnej polityki Waszyngtonu w tym regionie, która zmierzałaby do tego, aby świat arabski miał alternatywę wobec Moskwy i Pekinu.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
