Alaksandr Łukaszenka przyleciał do Teheranu na rozmowy z prezydentem Ebrahimem Raisim. Główny temat to poszerzenie współpracy gospodarczej w formie „kompleksowej mapy drogowej wszechstronnej współpracy” pomiędzy oboma krajami, których dotychczasowy obrót handlowy nie przekroczył 100 mln dol.
Poza gospodarką istotnym elementem wizyty jest pokazanie pogłębienia się strategicznego partnerstwa sojuszników Moskwy. Zdaniem obserwatorów Mińsk dla Teheranu mógłby stać się kolejnym hubem umożliwiającym obchodzenie zachodnich sankcji. Coraz więcej jest też doniesień o poszerzeniu współpracy na tle wojskowym. Nieoficjalnie wiadomo, że Mińsk jest zainteresowany irańskimi dronami i rakietami, które potencjalnie mogłyby trafić do Rosji lub poszerzyć zdolności ofensywne białoruskiej armii. Z wielką uwagą powinniśmy również obserwować zintensyfikowanie lotów pasażerskich między Białorusią a Iranem. W Iranie nadal mieszka kilka milionów uchodźców z Afganistanu, którzy zachęceni przez zaistniałe możliwości, mogliby dzięki tanim lotom do Mińska szukać szczęścia w drodze do zachodniej Europy przez polską czy litewską granicę.