Dla porównania – w Czechach i na Węgrzech te wskaźniki są prawie dwa razy wyższe. Można się pocieszać, że w porównaniu z poprzednimi latami czytelnictwo w Polsce nie spada. Ale trzeba podkreślić, że z takim podejściem do czytania daleko nie zajdziemy. Badania wskazują, że inaczej na mózg wpływa czytanie książek, a inaczej siedzenie przed różnymi ekranami. Ludzie czytający książki, nawet jeśli się nie zgadzają, rozmawiają, spierają się zupełnie inaczej niż ci, którzy stymulują się cyfrowymi treściami. Bez czytania książek nie skończy się żadnych poważnych studiów, chyba że oszukując, więc brakować będzie wciąż prawdziwych specjalistów. Bez czytania książek po prostu nie ma rozwoju ani gospodarczego, ani społecznego, ani moralnego. Prawdopodobnie lepszym obywatelem jest młody człowiek pochłaniający choćby tylko literaturę pop niż ten, który „czyta” tylko portale społecznościowe i jest przekonany, że wszystko wie najlepiej.
Mózg czytelnika
Według najnowszych cyklicznych badań Biblioteki Narodowej 38 proc. Polaków deklaruje, że przeczytało co najmniej jedną książkę w ciągu roku. A tych, którzy przeczytali więcej niż siedem, jest 9 proc.
6,039 views
