Po powstaniu Bohdana Chmielnickiego i oderwaniu się części dzisiejszej Ukrainy od Rzeczypospolitej Moskwie podporządkowano też tamtejszą Cerkiew. Metropolia kijowska uznawana przez Konstantynopol działała w tej części Ukrainy, która należała do Rzeczypospolitej. Po rozbiorach i tę resztę włączono do Cerkwi rosyjskiej. Podczas ostatniego synodu w Konstantynopolu biskupi Patriarchatu Konstantynopolitańskiego uznali te decyzje za po prostu nielegalne i odnowili swoją stauropigię (jurysdykcję) nad Ukrainą. Tak oto po wiekach karta się odwraca i Rosja, także duchowo, jest wypierana z dawnych Dzikich Pól.