Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Wybory w Wielkiej Brytanii - nadchodzi zmiana władzy. Zdecydowane zwycięstwo Partii Pracy

Będąca w opozycji Partia Pracy zdecydowanie wygrała wybory do brytyjskiej Izby Gmin - wskazują wyniki exit poll. Ugrupowanie Keira Starmera będzie miało 410 mandatów w liczącej 650 miejsc niższej izbie parlamentu

Flaga Wielkiej Brytanii
Flaga Wielkiej Brytanii
Chickenonline - pixabay.com

Bezwzględna większość dla Partii Pracy oznacza, że w piątek jej lider Keir Starmer zostanie przyjęty na audiencji przez króla Karola III, który powierzy mu misję sformowania nowego rządu. Laburzyści pozostawali w opozycji od przegranych wyborów w maju 2010 roku.

Rządząca od 14 lat w Wielkiej Brytanii Partia Konserwatywna poniosła ciężką porażkę. Według sondaży konserwatyści będą mieć zaledwie 131 mandatów. To wyrównanie ich najgorszego wyniku w historii.

Nie jest to jednak aż tak zły wynik, jak przewidywały ostatnie przedwyborcze sondaże, które mówiły, że może on spaść poniżej stu mandatów albo że konserwatyści będą mieć ich mniej niż Liberalni Demokraci.

Niemniej Partia Konserwatywna straciła prawie dwie trzecie dotychczas posiadanych miejsc. W poprzednich wyborach, w grudniu 2019 roku, konserwatyści zdobyli 365 mandatów, choć na zakończenie kadencji Izby Gmin ich klub poselski liczył 344 osób. Dotychczas najgorszymi wyborami dla Partii Konserwatywnej, jeśli chodzi o liczbę zdobytych miejsc, były te z 1906 roku, gdy uzyskała 131 mandatów na 670 możliwych.

Kierowana przez głównego orędownika brexitu Nigela Farage’a partia Reform UK zdobyła 13 mandatów. To wynik w górnych granicach tego, na co wskazywały przedwyborcze prognozy. Zwraca to uwagę, szczególnie gdy się pamięta, że Reform UK najbardziej ze wszystkich partii traci na obowiązującej w wyborach do Izby Gmin ordynacji z jednomandatowymi okręgami wyborczymi. W skali całego kraju poparcie dla niej rozkłada się dość równomiernie, co oznacza, że niewiele jest okręgów, w których jej kandydaci mieli realne szanse na pierwsze miejsce.

W poprzedniej kadencji Izby Gmin Reform UK miała tylko jednego posła, Lee Andersona, który został wybrany jako członek Partii Konserwatywnej, ale w marcu tego roku zmienił przynależność partyjną. 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Wielka Brytania