Kanclerz Niemiec Angela Merkel obiecała rodzinom ofiar zamachu w Berlinie oraz osobom poszkodowanym w ataku islamskiego terrorysty większą pomoc ze strony władz. Merkel była ostatnio ostro krytykowana za brak empatii dla krewnych osób zabitych rok temu.
Merkel powiedziała w poniedziałek w Berlinie, że zaplanowane na popołudnie spotkanie z rodzinami w urzędzie kanclerskim jest dla niej "bardzo ważne". Jak podaje Radio ZET ma w nim wziąć udział również rodzina zamordowanego Polaka Łukasza Urbana.
- Wiem, że niektórzy uważali, iż do takiego spotkania powinno było dojść wcześniej - zaznaczyła szefowa niemieckiego rządu. - Ważne jest dla mnie to, by dziś jeszcze raz podkreślić, że współczujemy rodzinom i rannym i że chcemy poprawić system - powiedziała Merkel.
Dodała, że jest świadoma, iż "cierpienia i całkowitej zmiany życia nie da się zrekompensować".
Merkel oświadczyła, że jej rząd będzie zdecydowanie zabiegał o realizację propozycji wysuniętych przez pełnomocnika rządu do pomocy ofiarom, Kurta Becka.
Polityk SPD przedstawił 13 grudnia raport końcowy ze swojej działalności. Zaapelował o znaczne podwyższenie pomocy finansowej dla rodzin ofiar zamachu. Poinformował, że dotychczas urzędy przyjęły 132 wnioski o odszkodowanie. Małżonkowie ofiar otrzymali 10 tys. euro, a rodzeństwo po 5 tys.
W innych krajach sumy te są znacznie wyższe – stwierdził i dodał, że Niemcy powinny pójść za ich przykładem i wypłacać wyższe odszkodowania niezależnie od narodowości ofiar. Postulat ten poparł minister sprawiedliwości Heiko Maas.
Jedną z propozycji pełnomocnika jest utworzenie centralnej placówki, w której w przypadku podobnych zamachów krewni ofiar mogliby szybko uzyskać informację i pomoc.