Liczba rosyjskich żołnierzy, którzy zginęli od rozpoczęcia inwazji na Ukrainę w 2022 roku przekroczyła 70 tys. osób – poinformował w piątek portal BBC na podstawie własnych analiz. Jak zaznaczono faktyczna liczba poległych może być znacznie wyższa.
BBC wraz z niezależną grupą medialną Mediazona zbiera i analizuje informacje dotyczące Rosjan zabitych na ukraińskim froncie od 24 lutego 2022 r. Ustalenia oparto zarówno na oficjalnych raportach, jak i doniesieniach nieoficjalnych m.in. blogach, mediach społecznościowych i obserwacji świeżych grobów na cmentarzach.
Do tej pory zidentyfikowano nazwiska 70 112 rosyjskich żołnierzy, którzy ponieśli śmierć podczas inwazji na Ukrainę. Wśród nich 20 proc. stanowią ochotnicy, 19 proc. to byli więźniowie, który dołączyli do wojska w zamian za ułaskawienie, a 13 proc. to osoby zmobilizowane do służby.
Od października 2023 r. tygodniowa liczba zabitych rosyjskich żołnierzy wynosi więcej niż 100, w tym w niektórych tygodniach przekraczała nawet 310.
Większość rosyjskich żołnierzy ochotników, którzy zginęli na froncie, ma od 42 do 50 lat; najstarszy miał 71 lat, a 250 - powyżej 60 lat.
Jak zaznaczono w raporcie, większość mężczyzn, którzy dobrowolnie zdecydowali się na służbę w armii, pochodzi z małych miast z tych części Rosji, gdzie trudno znaleźć stabilną i dobrą pracę. Szacuje się, że wynagrodzenie w wojsku może być od pięciu do siedmiu razy wyższe niż przeciętna pensja. Żołnierze otrzymują także świadczenia socjalne, w tym ulgi podatkowe.
Wśród poległych zidentyfikowano nazwiska 272 mężczyzn, którzy pochodzili z innych krajów niż Rosja, w tym 47 z Uzbekistanu, 51 z Tadżykistanu i 26 z Kirgistanu. BBC przypomina, że w 2023 r. pojawiły się doniesienia, że rosyjska armia werbuje żołnierzy m.in. na Kubie, w Iraku, Jemenie i Serbii. Na froncie mieli także znaleźć się obywatele Indii oraz Nepalu.
Strona ukraińska rzadko informuje o liczbie żołnierzy poległych na polu bitwy. W lutym 2024 r. prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że zginęło 31 tys. ukraińskich żołnierzy, ale szacunki amerykańskich służb wywiadowczych sugerują większe straty.