Tysiące rannych i kilku zabitych bojowników Hezbollahu - to efekt pagerów, które wybuchły im w rękach lub kieszeniach spodni. Przerażające obrazki krążą w sieci. Hezbollah oskarża o ten wyjątkowy atak Izrael. Według nieoficjalnych źródeł ma za tym stać Mossad.
Hezbollah jest uznawana za organizację terrorystyczną.
Władze libańskie poinformowały, że w wyniku ataku rannych zostało 2800 osób, a dziewięć zginęło - podał m.in. New York Post.
Do tysięcy minieksplozji doszło jednocześnie w południowym Libanie. Wybuchające pagery, trzymane zwykle w kieszeni lub przy pasku od spodni, najczęściej powodowały obrażenia pachwin, ale także rąk lub głowy.
Pagery, jak pisze NYP, były najnowszymi modelami, nabytymi przez Hezbollah w ostatnich miesiącach.
Zostały rozdane członkom po tym, jak przywódca Hezbollahu ostrzegł swoich ludzi, by nie nosili telefonów komórkowych. Powiedział im, że aparaty mogą być używane do śledzenia ich ruchów lub przeprowadzania ukierunkowanych ataków
Według nieoficjalnych źródeł, na które powołują się Sky News i bliskowschodnie media, izraelska agencja wywiadowcza Mossad miała przechwycić przesyłkę z zamówionymi pagerami pięć miesięcy temu i wyposażyć ją w tetranitratan pentaerytrytolu (PETN), silnie wybuchowy materiał.
Według tych samych źródeł materiał wybuchowy miał być umieszczony w bateriach pagerów i zdetonowany za pomocą zewnętrznego sygnału.
W sieci krążą zdjęcia z pojedynczych eksplozji i ich efektów.
BREAKING via Reuters
— Yashar Ali 🐘 (@yashar) September 17, 2024
Hundreds of members of Hezbollah were seriously wounded on Tuesday when the pagers they use to communicate exploded.
Here is one video of one of the pager explosions. pic.twitter.com/UDepHvkkEe
Izrael nie skomentował ataku, a Stany Zjednoczone oświadczyły, że nie mają żadnej wcześniejszej wiedzy o operacji przeciwko Hezbollahowi.