- Jesteśmy gotowi nawet rzucić się pod ciężarówki, żeby zablokować miasto namiotowe... - zapowiedział jeden z mieszkańców włoskiej wyspy Lampedusa, na którą przybyła ogromna liczba nielegalnych imigrantów. Protest, mający na celu blokadę realizacji projektu miasta namiotowego wciąż trwa, a na jego przerwanie się nie zanosi...
Na włoską wyspę Lampedusa każdego dnia przybywają setki nielegalnych imigrantów z Afryki. Około stu mieszkańców Lampedusy z zastępcą burmistrza Attilio Lucią na czele zablokowało w sobotę rano główną ulicę Vittorio Emanuele. Protest wybuchł, gdy rozeszła się wieść, że na terenie dawnej bazy wojskowej Loran powstanie miasto namiotowe dla imigrantów, a na promie, który wkrótce dopłynie do portu, znajdują się pojazdy i sprzęt wojskowy, w tym namioty - podała agencja Ansa.
Projekt obozu namiotowego dla imigrantów, jak poinformował wiceburmistrz, został przekazany przez rząd władzom miejskim. Lucia powiedział, że protest będzie kontynuowany bez przerwy, i że mieszkańcy będą czujni „dzień i noc, aby zapobiec budowie miasta namiotowego".
W związku z tym, iż najazd imigrantów na wyspę trwa, a sytuacja mieszkańców staje się coraz trudniejsza, zapowiadają oni, że będą kontynuować swoje protesty.
"Jesteśmy tutaj, aby blokować namioty i jeśli zajdzie taka potrzeba, udamy się na zachód, ponieważ naszym celem jest zablokowanie miasta namiotowego. Ta blokada była pierwszym sygnałem, który miał dać do zrozumienia, że jesteśmy gotowi nawet rzucić się pod ciężarówki, żeby zablokować miasto namiotowe"
Dodał, że oczekuje on, że na miejscu pojawi się premier Włoch Giorgia Meloni oraz szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, a ta zapowiedziała, że odwiedzi wyspę "w najbliższej przyszłości".
Sytuacja wygląda w tej chwili dramatycznie:
Taki stan rzeczy, jak widać w zamieszczonych w sieci filmach oraz zdjęciach, nie przeszkadza europejskim turystom (szczególnie z Niemiec i Francji - co zadziwia, bo sytuacja z migrantami w ich krajach również pozostawia wiele do życzenia). Twitter (X) aż tonie od materiałów, na których widać, jak przybysze z innych krajów, będących na Lampedusie czysto rekreacyjnie, bawią się w najlepsze z... afrykańskimi migrantami.