10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Tomasz Łysiak: „Ameryko! Twoje dzieło!” – czyli Putina odwracanie kota ogonem

Pamiętacie państwo słynny plakat wyprodukowany przez Niemców, z napisem „Anglio! Twoje dzieło!”? Powstał on w tym celu, aby propagandowo wykorzystać fakt niedotrzymania przez Anglików sojuszniczych zobowiązań we wrześniu 1939 roku. Okupanci rozlepiali go na ulicach polskich miast i miasteczek. Widać na nim było rannego, polskiego żołnierza, ze skargą wskazującego na zgliszcza i patrzącego z wyrzutem na brytyjskiego premiera Neville’a Chamberlaina. Jasnym dla każdego było, że Niemcy usiłują za pomocą propagandy przesunąć uwagę tak, by winnych szukać gdzie indziej i odsunąć od siebie odium agresora.

niezalezna.pl

Od początku wojny na Ukrainie mamy do czynienia z silnymi działaniami propagandowymi Rosji, odpowiednio przesuwającej akcenty. Moskwa na użytek swoich obywateli oraz pewnych kręgów na Zachodzie postanowiła walki w Donbasie pokazywać jako agresję ukraińską. A także obwinić Stany Zjednoczone i kilka innych krajów, w tym Polskę, za zakulisowe wspieranie Ukrainy na długo przed wybuchem wojny. „Ameryko! Twoje dzieło!” – mógłby wyglądać wykonany przez kremlowskiego artystę plakat, wzorowany na tym niemieckim z czasów II wojny światowej. Byłby na nim namalowany ukraiński, ranny żołnierz, mający pretensje do Joe Bidena. Nie za bezczynność, tylko – na odwrót – za zbrojenia, „podsycanie” konfliktu i namawianie do walki. Tak to w każdym razie widzą propagandowo ludzie Kremla i tak to kreują w swoim przekazie (przykładem film fabularny o Donbasie „Soncepiok”). Podobnie zresztą jest z nami. Propagandyści Putina wiedzą, że w Europie to Warszawa najsilniej wspiera Kijów i dlatego biorą nas często na celownik. Tu także stosują, znaną od wieków, technikę odwracania kota ogonem. Przypisywania innym swoich win. Już Stalin pokazał, jak to się robi – usiłując wmówić światu, że winę za zamordowanie polskich oficerów w Katyniu ponoszą Niemcy. 

A jeśli już o Niemców chodzi, to czemu o nich Putin nie mówi nic w stylu: „Berlinie! To twoje dzieło!”? Z prostego powodu – bo Niemcy przez długie lata były jego najbliższym partnerem w Europie. To one go budowały gospodarczo i politycznie, pozwalały urosnąć ponad miarę. Zatem „Berlinie! To twoje dzieło!” można spokojnie umieścić na plakacie, wskazując, że to postawa prorosyjskich Niemiec, w jakiejś mierze, oczywiście nie wprost, ale jednak – pozwoliła Putinowi dojść do przekonania, że może on bez przeszkód realizować swoje plany imperialnego podboju. Miał zresztą Władimir i w Polsce swoich sojuszników wspierających poprawę stosunków Polski z Rosją. 

Jednak jest jeszcze inna, zupełnie odmienna interpretacja słów o „dziele Ameryki”. Oto możemy bowiem, po roku twardych walk z Rosją, zatrzymania agresji, napisać je bez ironii, ale wprost, dziękując Amerykanom za wyraźne stanie po stronie wolnej Ukrainy i wolnego świata. Na plakacie widniałyby w tym wypadku wraki ruskich czołgów. I idący na dno russkij korabl.

 



Źródło: niezalezna.pl

Tomasz Łysiak