W środę 11 września m.in. nad Polską sojusznicze lotnictwo z udziałem amerykańskich bombowców strategicznych B-52 odbyło ćwiczenia z namierzania celów - poinformowało NATO. "Integracja z sojuszniczymi operacjami demonstruje zdolność USA do globalnych uderzeń" - dodano. Tymczasem Rosja prowadzi potężne manewry manewry strategiczne Ocean-2024 we wtorek w różnych częściach świata.
O sojuszniczym ćwiczeniu z namierzania celów (F2T2 - find, fix, track and target) poinformowały w komunikacie służby prasowe NATO. Jak czytamy, 18 myśliwców i 2 bombowce wraz z innymi samolotami tankującymi czy rozpoznawczymi z Danii, Niemiec, Holandii, Polski, Hiszpanii, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii integrowały swoje działania podczas ćwiczenia nad Polską 11 września.
"Ćwiczenie F2T2 wymagało precyzyjnej koordynacji ze wszystkimi domenami - powietrzną, lądową, morską, cybernetyczną i kosmiczną. Zasoby wywiadowcze, obserwacyjne i rozpoznawcze (ISR) zostały wykorzystane do zlokalizowania fikcyjnych celów i przekazania ich lokalizacji innym zasobom powietrznym lub naziemnym z możliwością uderzenia w cele w ustalonym czasie"
"Przeprowadzenie tych wielodomenowych ćwiczeń gwarantuje, że zasoby NATO są gotowe do reagowania na wszelkie potencjalne zagrożenia dla Sojuszu" - poinformował generał James Hecker, dowódca Sojuszniczego Dowództwa Sił Powietrznych.
Sojusznicze lotnictwo pracowało w ścisłej koordynacji pod dowództwem i kontrolą 4. Ekspedycyjnej Eskadry Operacji Wsparcia Powietrznego w Niemczech.
"Cztery hiszpańskie F-18 Hornet, obecnie rozmieszczone w ramach natowskiej misji Air Policing, dołączyły do misji z bazy lotniczej Mihail Kogalniceanu w Rumunii"
Oprócz hiszpańskich myśliwców, w ćwiczeniach wzięła udział Holandia ze swoimi samolotami F-35 piątej generacji, Niemcy z myśliwcami Tornado oraz Duńskie Siły Powietrzne z F-16. Polska i Stany Zjednoczone zapewniły zasoby ISR, a Niemcy i Wielka Brytania zapewniły możliwości tankowania w powietrzu.
Ponadto w ćwiczeniu wzięły udział dwa amerykańskie bombowce strategiczne B-52 - bombowce przeznaczone do uderzeń na teren wroga z dużego dystansu, w tym jądrowych. Amerykańskie bombowce wzięły udział w ćwiczeniu startując z bazy Mihail Kogalniceanu w Rumunii w ramach misji 24-4 Bomber Task Force (BTF).
Misja 24-4 BTF to element Large-Scale Global Exercise 2024, globalnych ćwiczeń sił USA trenujących m.in. współpracę z sojusznikami w różnych częściach świata.
"Umożliwiając dynamiczne wykorzystanie sił w europejskim teatrze działań i dając załogom możliwość utrzymania wysokiego stanu gotowości, integracja z sojuszniczymi operacjami wielodomenowymi demonstruje zdolność Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych do globalnego uderzenia"
W tym samym czasie Rosja, w ramach morskich manewrów strategicznych na Bałtyku i Pacyfiku, wprowadziła na Jezioro Ładoga - po raz pierwszy w historii - korwety rakietowe. To odpowiedź Rosji na przystąpienie Finlandii do NATO – komentują fińskie media.
Korwety Grad oraz Naro-Fominsk klasy Bujan M, o długości ok. 74 metrów, są – wg rosyjskich komunikatów – wyposażone m.in. w pociski manewrujące dalekiego zasięgu Kalibr, używane m.in. w Syrii i na Ukrainie. Z takim sprzętem na Jeziorze Ładoga Rosja będzie miała Finlandię "na celowniku" – pisze w czwartek "Ilta-Sanomat".
"Barents Observer” pisze z kolei, że korwety, które wpłynęły na Ładogę rzeką Newą od strony portu Kronsztad nad Zatoką Fińską, obrały kurs na północ. Przez Jezioro Onega, a następnie kanałem Białomorsko-Bałtyckim mają dotrzeć do Oceanu Arktycznego.
"Dzięki temu rosyjska marynarka wojenna będzie mogła operować wokół całego Półwyspu Skandynawskiego"
Rosyjska flota rozpoczęła manewry strategiczne Ocean-2024 we wtorek w różnych częściach świata, w tym na Pacyfiku, Oceanie Arktycznym, Morzu Śródziemnym, Morzu Bałtyckim i Morzu Kaspijskim. Według ministerstwa obrony Rosji bierze w nich udział ponad 400 okrętów, w tym okręty podwodne, oraz ponad 120 samolotów i śmigłowców, a także ponad 90 tys. żołnierzy. Ćwiczenia mają potrwać do poniedziałku.