Pomysł, by mizoginię zacząć traktować jako rodzaj ekstremizmu, dyskutowany jest obecnie w Wielkiej Brytanii. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że zgodnie z nowymi rządowymi planami, skrajna mizoginia będzie traktowana jako forma ekstremizmu. Wygląda na to, że "ideologia incelska" została dostrzeżona przez brytyjską minister spraw wewnętrznych Yvette Cooper, która zarządziła audyt w sprawie strategii przeciwdziałania zagrożeniom wynikającym z szerzenia się ekstremistycznych treści.
Brytyjski rząd zauważył, że jeden z trendów ideologicznych, który w ostatnim czasie wyjątkowo przybiera na sile, jest nienawiść do kobiet.
Cooper powiedziała, że nastąpił wzrost ekstremizmu "zarówno w internecie, jak i na naszych ulicach", który "niszczy samą tkankę naszych społeczności i naszą demokrację"
The far right throwing objects at the police .
— Nadeem Ahmed (@Muqadaam) August 3, 2024
This was caused by far right not immigrants. pic.twitter.com/bee55JLin4
Okazuje się jednak, że nie będzie to jedyna ideologia, która znalazła się na widelcu brytyjskiego MSZ. Urzędnicy przyjrzą się również treściom związanym z islamem, zbadają skrajnie prawicowy ekstremizm na Wyspach, ale nie pominą również takich przekonań, które można przypasować do szerszych kategorii, takich jak np. przemoc.
Partia Pracy, która w lipcu wygrała wybory w Wielkiej Brytanii, zaplanowała więcej tego rodzaju audytów. Nowy rząd pochyli się nie tylko nad bieżącymi wydatkami, obroną czy programem nauczania, ale poszuka też odpowiedzi na to, jakie są przyczyny radykalizowania się młodzieży i jak silne jest to zjawisko. Cooper zapowiedziała, że celem podejmowanych przez brytyjskie MSZ działań będzie zakłócanie propagandy związanej z szerzeniem się ekstremizmów i odciąganie od tak radykalnych poglądów ludzi, szczególnie młodych. Jak przekazała szefowa brytyjskiego MSW, nowa strategia rządu "zidentyfikuje wszelkie luki w istniejącej polityce, którymi należy się zająć, aby rozprawić się z tymi, którzy propagują szkodliwe i nienawistne przekonania i przemoc".
Jak informuje BBC, "Partia Pracy zwraca uwagę, że od 2015 r. nie ma nowej strategii walki z ekstremizmem i że ocena nowych i pojawiających się zagrożeń jest spóźniona. Nie jest to również pierwszy raz, kiedy rząd uważa mizoginię za formę ekstremizmu".
Problem radykalizacji postaw ludzi młodych został zauważony przez socjologów w krajach Zachodu już jakiś czas temu. Zdecydowana większość badaczy zauważyła również, że podział światopoglądowy przebiega dzisiaj po osi płci. Młode kobiety wedle dostępnych badań chętniej skłaniają się ku poglądom progresywnym, podczas gdy młodzi mężczyźni chętniej przyjmują konserwatywną wizję świata.
Rozbieżność będzie się utrzymywać, zarówno w przypadku dzisiejszych młodych dorosłych, jak i przyszłych pokoleń. Nastolatki dorastają w tych samych ideologicznych bańkach. Stąd popularność Andrew Tate'a itp., która jest niepojęta dla ludzi spoza bańki
Polaryzacja poglądów ma sprzyjać także ich radykalizacji. Jak donosi BBC, "od kilku lat istnieje zaniepokojenie 'kulturą inceli', internetowym ruchem głównie młodych mężczyzn, którzy określają się jako 'mimowolnie żyjący w celibacie' i obwiniają kobiety i 'samców alfa' za swoje problemy". Do powszechnej świadomości temat ten przedostał się za sprawą motywowanych ideologią incelską ataków, jakie miały miejsce na przestrzeni ostatnich 10 lat.
W kwietniu 2018 roku Alek Minassian umieścił na Facebooku wpis: „Bunt inceli już się rozpoczął!”, a kilka minut potem wjechał w tłum przechodniów w Toronto. Zabił 10 osób i zranił 15. W 2015 roku Christopher Harper-Mercer zabił 9 osób, co wyjaśnił w pozostawionym przez siebie manifeście - chodziło o frustrację seksualną i samotność, a sam czyn był wyrazem uznania dla 22-letniego Elliota Rodgera, który rok wcześniej zamordował 6 osób i zranił 14. Wszystko to w ramach zadeklarowanej wcześniej za pośrednictwem swoich social mediów „wojny przeciwko kobietom za to, że odmówiły mu seksu”. Masowa strzelanina w Plymouth w 2021 roku przez 22-letniego Jake'a Davisona, który zabił pięć osób, zanim śmiertelnie się postrzelił, była związana z ideologią incelską.
BBC pisze: "Jak dotychczas nie podjęto żadnych dalszych działań, ale incydenty takie jak ten, a także wzrost popularności influencerów w mediach społecznościowych, takich jak Andrew Tate – samozwańczy mizoginista – mogły skłonić nowy rząd do ponownego przemyślenia sprawy".