Jak podaje na Twitterze europosłanka Anna Zalewska, jutro o 15.00 Parlament Europejski będzie głosował nad wnioskiem frakcji Renew o dodanie do porządku obrad debaty o Polsce w temacie komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów. "Na Kremlu szampany w gotowości" - podkreśliła eurodeputowana.
"Czyżby to robota Róży Grafini von Thun und Hohenstein?" - zapytała Zalewska, nawiązując do tego, że Polska 2050, do której należy Thun, jest częścią frakcji Renew Europe.
Jutro o godz. 15 w PE głosowanie nad wnioskiem Renew (Partia Hołowni w PE) o dodanie do porządku obrad PE debaty o Polsce, w temacie komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów. Czyżby robota Róży Grafin von Thun und Hohenstein? Na Kremlu szampany w gotowości.
— Anna Zalewska 🇵🇱 (@AnnaZalewskaMEP) May 30, 2023
Dziś na profilu Twitterowym Renew Europe zamieszczono wypowiedź eurodeputowanej Thun und Hohenstein.
"Nie dajmy się oszukać. Nowa polska ustawa jest desperacką próbą Jarosława Kaczyńskiego stworzenia politycznej broni do eliminacji wszelkich wrogów rządu przed nadchodzącymi wyborami. To musi zostać zatrzymane" - stwierdziła Róża Thun und Hohenstein.
Another blow to the #RuleOfLaw in Poland!
— Renew Europe (@RenewEurope) May 30, 2023
The new commission that could ban politicians from public life for up to 10 years is masked as a tool to wipe away Putin's influence, but it's nothing else but a sly way for the PiS government to silence the opposition & stay in power. pic.twitter.com/LJShF2AevI
W dalszym fragmencie wpisu na profilu Renew Europe czytamy, że "Parlament Europejski musi debatować nad "polowaniem na czarownice" na polityków opozycji.
The European Parliament must debate the PiS Government's witch-hunt of opposition politicians!
— Renew Europe (@RenewEurope) May 30, 2023
The new commission is a disguise to stop the opposition from gaining power in the elections
We're calling for an urgent plenary debate this week.
📰@rozathunhttps://t.co/nOvHoJWlHI
Wczoraj rano Róża Thun und Hohenstein w wypowiedzi dla TVN24, jeszcze przed decyzją prezydent RP o podpisaniu ustawy o powołaniu komisji, stwierdziła, że "prezydent musi też myśleć troszkę o swojej przyszłości jednak i ta jego przyszłość, jeżeli on by zatwierdził taką komisję, jest kompletnie przekreślona, to jeszcze jest młody człowiek i na pewno chce jeszcze coś w życiu zrobić".
Dziś rano, przed posiedzeniem Rady UE ds. Ogólnych, komisarz ds. sprawiedliwości, Didier Reynders, stwierdził, że Komisja jest "szczególnie zaniepokojona polską ustawą" i " nie zawaha się podjąć działań w tej sprawie, jeśli będzie to potrzebne" Wskazał, że Komisja Europejska jest szczególnie zaniepokojona "polską ustawą o specjalnej komisji, która może pozbawić obywateli, jednostki ich prawa do bycia wybranym do pełnienia funkcji publicznej". Powiedział też, że takie pozbawienie funkcji będzie możliwe w drodze decyzji administracyjnej "bez żadnej kontroli sądowej".
Strona polska uważa wypowiedź Reyndersa za oderwaną od prawdy, konkretnie w kwestii rzekomego braku możliwości odwołania się do sądu.
- Miałem możliwość wyjaśnienia zarówno panu komisarzowi Reyndersowi, jak i pani wiceprzewodniczącej Jourovej, którzy w innych uwagach odnieśli się do kwestii podjętych wczoraj decyzji, że najpierw KE powinna dokonać analizy, powinna zapoznać się z aktem legislacyjnym, a dopiero później go oceniać. Dlatego, że jeden z komisarzy dzisiaj rano w wypowiedziach medialnych przekazał nieprawdziwe informacje, m.in. dotyczące tego, że regulacja nie przewiduje odwołania się do sądu. To jest nieprawda - mówił w rozmowie z dziennikarzami stały przedstawiciel RP przy UE, Andrzej Sadoś.