"Czy należy nazywać inteligencją coś, co nią jest?" - zapytał papież Franciszek podczas sobotniego wystąpienia, w którym mówił o rozwoju sztucznej inteligencji i wyzwaniach, jakie ten proces stawia przed ludzkością. Podkreślił, że jego pytanie jest "prowokacją".
Podczas audiencji dla przedstawicieli włoskiej fundacji Centesimus Annus, której nazwa nawiązuje do tytułu społecznej encykliki św. Jana Pawła II, papież powiedział, że kończy swoje przemówienie "prowokacją" i zadał pytanie: "Czy jesteśmy pewni, że chcemy nadal nazywać +inteligencją+ coś, co inteligencją nie jest?".
"Zastanówmy się, czy niewłaściwe użycie tego tak ważnego, ludzkiego słowa nie jest już uleganiem władzy technokratycznej"
Jak zauważył, "to na polu innowacji technologicznych rozegra się przyszłość gospodarki, cywilizacji, samej ludzkości".
Papież Franciszek za priorytet uznał to, by innowacje w tej dziedzinie skoncentrować na "prymacie godności ludzkiej". Należy promować innowacje, które "sprzyjają rozwojowi, dobrobytowi, pokojowej koegzystencji oraz chronią najmniej uprzywilejowanych" - oświadczył Franciszek.
Trzeba "ograniczyć monopolistyczną władzę nielicznych i umożliwić rozwój z korzyścią dla całej ludzkości" - zaapelował.