Kardynał Antonio Maria Rouco Varela powiedział, że nauczanie zmarłego emerytowanego papieża Benedykta XVI w czasie ośmiu lat pontyfikatu "koncentrowało się wokół Prawdy Bożej, którą jest miłość i ostatnim fundamentem nadziei, która nie zawodzi".
"Horyzontu teologicznego do zrozumienia Kościoła jako ludu i domu Bożego dostarczyła Benedyktowi XVI teologia św. Augustyna, a 'Droga Duszy do Boga' św. Bonawentury stanowiła intelektualną inspirację dla zrozumienia Prawdy Boga Żywego objawionej w historii Zbawienia, której kulminacją jest Chrystus, Wcielony Syn Boży, zrodzony z Dziewicy Maryi, ukrzyżowany, który umarł i zmartwychwstał"
- wskazał kardynał Rouco Varela.
Kardynał dodał, że "w czasie dwudziestu lat pracy jako profesor teologii Benedykt XVI łączył nauczanie i badania. Jako prefekt Kongregacji Doktryny Wiary koncentrował się na służbie wierze Kościoła jako bliski współpracownik papieża Jana Pawła II. Jego metoda pracy opierała się na zasadach wiary poszukującej inteligencji i inteligencji poszukującej wiary”.
Jego nauczanie w czasie ośmiu lat pontyfikatu koncentrowało się, jak podkreślił kardynał Varela, "wokół Prawdy Bożej, którą jest miłość i ostatnim fundamentem nadziei, która nie zawodzi". Dowodzi tego zdaniem kardynała ostatnia encyklika Benedykta XVI „Caritas in Veritate” (Miłość w Prawdzie”) opublikowana w 2009 r. podczas światowego kryzysu finansowego.
„Nie ma pełnego rozwoju ani powszechnego dobra wspólnego bez dobra duchowego i moralnego ludzi, rozpatrywanych w całości duszy i ciała”
- głosił w encyklice zmarły papież.
„Tylko On - Bóg - jest absolutną, niezawodną, wierną miłością, nieskończonym celem, który świeci ponad wszystkie dobra, prawdy i godne podziwu piękności tego świata, a jednak niewystarczające dla serca człowieka. Dobrze zrozumiała to św. Teresa, kiedy napisała 'tylko Bóg wystarczy'
- przypomniał Rouco Varela słowa wypowiedziane przez zmarłego papieża podczas homilii w Santiago de Compostela w listopadzie 2010 r.
Ostatnie lata życia spędził Benedykt XVI na modlitwie, milczeniu i wzorowej pokorze. Zawsze uważał się za „pokornego robotnika w winnicy Pańskiej” - przypomniał kardynał Rouco Varela.