Rosyjskie służby zatrzymały byłego pracownika konsulatu generalnego USA we Władywostoku, zarzucając mu „gromadzenie informacji na temat specjalnej operacji wojskowej i mobilizacji” – podała agencja AP, powołując się na Federalną Służbę Bezpieczeństwa Rosji.
Robiert Szonow jest podejrzany o „zbieranie informacji na temat rosyjskiej wojny na Ukrainie i o mobilizacji, a także o nastrojach społecznych w Rosji na zlecenie dyplomatów USA”.
Jak pisze Associated Press, o zatrzymaniu Rosjanina poinformowano jeszcze w maju, ale wówczas rosyjskie władze nie podawały szczegółów. Departament Stanu USA potępił aresztowanie mężczyzny, 25-letniego pracownika amerykańskiej placówki. Konsulat USA we Władywostoku został zamknięty w 2020 roku z powodu pandemii Covid-19, a później jego działalność nie została wznowiona.
Po tym jak w kwietniu 2021 roku Kreml zażądał, by placówki dyplomatyczne USA na terytorium Rosji zwolniły lokalnych pracowników, Szonow był zatrudniony w firmie, wynajętej przez USA do wspierania ambasady w Moskwie.
Jak informował w maju rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller, Szonow zajmował się wyłącznie sporządzaniem przeglądów prasowych z dostępnych publicznie źródeł rosyjskich.
Według mediów rosyjskich Szonow został umieszczony w moskiewskim więzieniu Lefortowo. Przebywa tam także dziennikarz „Wall Street Journal” Evan Gershkovich, któremu rosyjskie władze zarzucają „szpiegostwo”.
Szonow, jak pisze agencja AP, został zatrzymany na podstawie przepisu prawa karnego z 2022 roku, który wprowadza odpowiedzialność karną za „poufną współpracę z obcym państwem”. Grozi za to do ośmiu lat pozbawienia wolności.