Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

„Grupa Wagnera” pilnie strzeżona przez GRU

Na południu Rosji od około pięciu lat funkcjonuje baza \"grupy Wagnera\", prywatnej firmy wojskowej, której członkowie w ostatnich latach walczyli na Krymie, w Donbasie i walczą w Syrii - relacjonuje reporter rosyjskiego portalu Znak, który był na miejscu.

Żołnierze rosyjscy na Krymie, 2014 rok / By Anton Holoborodko (Антон Голобородько) - http://www.ex.ua/76677715, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=31559837

Obóz tej firmy najemniczej jest położony w okolicach miejscowości Molkino, 30 km na południe od Krasnodaru w Kraju Krasnodarskim.

Przed wejściem na teren obiektu znajduje się posterunek kontrolny 10. brygady (specnazu) rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU. Korespondent, który zmierzał do obozu tzw. grupy Wagnera, został skontrolowany przez żołnierzy GRU. Mieli oni na sobie "kamizelki kuloodporne i kaski, byli uzbrojeni w bagnety". Z lewej strony punktu kontrolnego znajduje się baza wojskowa. Baza tzw. grupy Wagnera jest po przeciwnej stronie.

Początkowo żołnierze nie chcieli przepuścić korespondenta. Wskazali mu drogę i przepuścili przez punkt kontrolny dopiero po tym, jak powiedział, że jedzie "do Syrii". Przed wejściem na teren bazy "wagnerowców" usytuowany jest jeszcze jeden punkt kontrolny, w którym również pełni wartę żołnierz GRU.

Nie poświęca zbyt wiele uwagi przechodzącym obok. Spokojnie siedzi na stołku w budce, słucha radia, pije herbatę, je ciastko – relacjonuje korespondent.

Obóz najemników znajduje się około kilometra od drugiego punktu kontrolnego. Na terenie stoją piętrowe budynki, obóz jest ogrodzony. Przed ogrodzeniem parkuje ok. 10 samochodów. Mężczyźni mają na sobie "mieszane", wojskowo-cywilne ubiory. Jak informuje dziennikarz, kamery na terenie obiektu skierowane są do wewnątrz.

Podczas kolejnej kontroli dziennikarz przyznaje, że przybył do obozu, by pozyskać informacje na temat członków "grupy Wagnera", którzy według doniesień medialnych zginęli 7 lutego w nalotach sił pod wodzą USA w prowincji Dajr az-Zaur w Syrii. Po zanotowaniu przez wartownika nazwisk bojowników, o których pytał dziennikarz, korespondent wyruszył w drogę powrotną.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Grupa Wagnera. Tyle zarabiają rosyjscy najemnicy

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

 

#Grupa Wagnera #Rosja #GRU

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

redakcja
Wczytuję ocenę...
Wideo