Ponad 1800 kont, fanpage'ów i grup użytkowników z Rosji, Ukrainy, Tajlandii i Hondurasu Facebook usunął ze swojego serwisu społecznościowego. Powodem - "walka z polityczną propagandą" oraz innymi nadużyciami. Nathaniel Gleicher, odpowiedzialny za politykę cyberbezpieczeństwa Facebooka, twierdzi, że na takie działania nie miała wpływu "natura publikowanych treści".
W sumie zlikwidowano 294 konta, fanpage w liczbie 1509 i 32 grupy z tych czterech państw z powodu - jak podała firma - "skoordynowanych nieautentycznych zachowań". W sumie wszystkie te strony śledziło ponad 274 tys. ludzi.
Facebook rozpoczął usuwanie tego typu stron w efekcie płynącej z całego świata krytyki ze strony władz różnych państw oraz grup broniących praw człowieka za niewystarczającą walkę z propagandą i treściami ekstremistycznymi - pisze Reuters.
- Użytkownicy usuniętych stron (...) wykorzystywali sieci fałszywych kont, aby wprowadzać w błąd na temat tego, kim są i co robią
- powiedział w rozmowie z agencją Reutera Nathaniel Gleicher, odpowiedzialny w Facebooku za politykę dotyczącą cyberbezpieczeństwa.
Dodał, że działanie firmy było spowodowane "nieuczciwym zachowaniem", a nie naturą publikowanych treści.
Gleicher wyjaśniał, że tajlandzkie konta wykorzystywały "fikcyjne postacie" w celu krytyki demokratycznych aktywistów w Tajlandii, promowania pewnych opinii na temat polityki w tym kraju, relacji amerykańsko-chińskich czy protestów w Hongkongu.
- Udało nam się jednoznacznie ustalić, że jakaś część działalności tej sieci krążyła wokół osoby mieszkającej w Tajlandii, która z kolei była powiązana z "New Eastern Outlook", finansowanym przez rosyjski rząd periodykiem z siedzibą Moskwie
- mówił przedstawiciel Facebooka.
Strony z Rosji i Ukrainy, które poruszały tematy z zakresu ukraińskiej polityki i krytykowały rząd w Kijowie, wykorzystując fałszywe konta i podając się za dziennikarzy i wojskowych, zostały usunięte przed niedzielnymi wyborami parlamentarnymi na Ukrainie.
Natomiast z Hondurasu Facebook usunął fałszywe strony publikujące treści przychylne prezydentowi tego kraju Juanowi Orlando Hernandezowi. Firma wyjaśniła, że niektóre z nich były powiązane z ludźmi prowadzącymi obsługę mediów społecznościowych dla honduraskich władz.
Facebook podkreślił przy tym, że zwiększył wysiłki w walce z fałszywymi kontami i nieuczciwym zachowaniem na swoich stronach. Firma podała, że od początku 2019 roku przeprowadziła ponad 30 takich zbiorowych likwidacji kont - więcej niż w całym roku 2018, gdy dokonano ich w sumie nieco ponad 20 razy.