Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Ewakuacja Czeskiego Cieszyna. "Najgorsze jeszcze nie za nami"

Premier Czech Petr Fiala powiedział w niedzielę, że najgorsza sytuacja związana z powodzią jeszcze nie minęła. Dodał, że poziom niektórych rzek nie osiągnął jeszcze stanu kulminacyjnego i Czesi będą musieli jeszcze mierzyć z trudną sytuacją.

Czeski Cieszyn
Czeski Cieszyn
zrzut z platformy X - zrzut z platformy X @Buckarobanza

Z Czechami w stałym kontakcie jest Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. 

Sytuacja powodziowa po obu stronach granicy jest poważna, a w licznych miejscach woda osiągnęła poziomy z 1997 roku

– relacjonuje Jacek Siewiera, szef BBN.

Po czeskiej stronie rozpadają się domy

Czesi alarmują od wczoraj o krytycznej sytuacji przy granicy.  

Na terenach powodziowych zaczęły pod wpływem naporu wody rozpadać się domy. Takie przypadki potwierdziła starosta Jesionika Zdeńka Blisztanova. Miasto jest praktycznie odcięte od świata. Po zalanych drogach nie mogą nawet przejechać pojazdy strażackie i ratunkowe. Do tego rejonu skierowany został do ewakuacji ludzi oraz dostarczenia zaopatrzenia wojskowy śmigłowiec Black Hawks.

Ludzie odmawiają ewakuacji

Premier zaapelował, aby mieszkańcy zagrożonych miejscowości postępowali zgodnie z instrukcjami władz miejskich i służb ratunkowych. Podkreślił, że wiele z podejmowanych środków zapobiegawczych ma sens i nie są one bezużyteczne. Odniósł się do sytuacji, w których obywatele nie stosują się do wezwań do ewakuacji.

"To jest coś, co staje się niebezpieczne, nie tylko dla nich, ale także dla tych, którzy próbują ich ratować"

– dodał.

Na odmowy do ewakuacji zwracali uwagę także ministrowie, którzy zasiadają w centralnym sztabie kryzysowym. Przypomnieli, że taka odmowa może skutkować nałożeniem kary, a także wymuszeniem ewakuacji przez policjantów lub ratowników.

Czeski Cieszyn zagrożony

W całych Czechach ewakuowano ponad 10,5 tysiąca mieszkańców zagrożonych terenów. W samym tylko Czeskim Cieszynie w niedzielę nad ranem swoje domy musiało opuścić kilka tysięcy osób.

Powodzie w istotny sposób ograniczyły możliwość przejazdu z Polski do Czech. Nieprzejezdna jest autostrada D1 prowadząca do Ostrawy. Jadąc od północy, już po czeskiej stronie można dojechać jedynie do zjazdu na Bogumin. Dalej droga jest zamknięta. Nieprzejezdne są także drogi w Karkonoszach.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP, X

 

#powódź w Czechach

dz
Wczytuję ocenę...