Europejski Komitet Regionów będzie w czwartek głosował nad rezolucją popierającą uruchomienie przez Komisję Europejską procedury praworządności wobec Polski. Projekt dokumentu zawiera sprzeciw wobec łączenia tej kwestii z funduszami unijnymi.
Zgodnie z projektem Komitet Regionów ma podkreślić w rezolucji przywiązanie do wspólnych podstawowych wartości w Unii Europejskiej, które "stanowią podstawę wzajemnego zaufania", a także znaczenie praworządności dla władz lokalnych.
Jednocześnie rezolucja ma być sprzeciwem wobec zapowiedzi przedstawicieli KE o możliwym powiązaniu praworządności i finansowania unijnego.
- Polityka spójności nie może podlegać warunkowości na poziomie europejskim, na którą władze lokalne i regionalne oraz inni beneficjenci nie mają żadnego wpływu
– czytamy w projekcie rezolucji.
Komitet Regionów ma wyrazić też nadzieję, że polski rząd i Komisja Europejska podejmą konstruktywny dialog przed upływem wyznaczonego przez KE terminu na wdrożenie rekomendacji, aby uniknąć "szkodliwych skutków ubocznych" dla przyszłego rozdania funduszy unijnych.
Projekt rezolucji przygotowała Partia Europejskich Socjalistów (PES). W Komitecie Regionów funkcjonuje pięć grup politycznych. Poza PES są to: Europejska Partia Ludowa (EPP), Porozumienie Liberałów i Demokratów na rzecz Europy (ALDE), Przymierze Europejskie (EA) oraz Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy (EKR). Jedynie EKR otwarcie sprzeciwia się rezolucji. EPP i EA, w których również zasiadają Polacy, nie chciały na razie komentować sprawy, tłumacząc, że zdania ich członków są podzielone, a kwestia samej rezolucji - "delikatna".