W wieku 69 lat w Moskwie zmarł Nikołaj Swanidze, znany rosyjski dziennikarz, historyk, publicysta i działacz społeczny, który potępiał rosyjską wojnę przeciwko Ukrainie - poinformował w czwartek portal Radio Swoboda. Mężczyzna od lat ciężko chorował.
Swanidze zmarł wieczorem w środę w swoim mieszkaniu Moskwie - podała gazeta "Moskowskij Komsomolec". Według mediów przyczyną śmierci historyka, który w ostatnich latach chorował neurologicznie, były powikłania po zapaleniu płuc.
Prezenter prowadził programy telewizyjne i radiowe o tematyce społecznej, politycznej, informacyjnej i historycznej. Pod koniec lat 90. stał na czele Wszechrosyjskiej Państwowej Kompanii Telewizyjnej i Radiowej, czyli rosyjskiego publicznego nadawcy.
Swanidze potępił w 2014 roku rosyjską aneksję Krymu. 24 lutego 2022 roku, w dzień rozpoczęcia rosyjskiej agresji na pełną skalę przeciwko Ukrainie, dziennikarz powiedział, że jest to "nieumotywowana i niesprowokowana napaść".
W listopadzie tamtego roku Swanidze został wykluczony przez Władimira Putina ze składu rady ds. praw człowieka działającej przy prezydencie. W grudniu został zwolniony z funkcji dyrektora Instytutu Mass Mediów i Reklamy Rosyjskiego Państwowego Uniwersytetu Humanistycznego (RGGU), którą pełnił przez dwanaście lat - podało Radio Swoboda.
W przestrzeni publicznej pojawiała się wersja, zgodnie z którą dziadek Swanidzego od strony ojca był spokrewniony z pierwszą żoną Stalina Jekatieriną Swanidze. Sam Nikołaj Swanidze wielokrotnie temu zaprzeczał. "Nie, to całkowicie inne osoby, to imiennicy" - podkreślał.