Adam Małysz ocenił dzisiejszy konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Willingen. Najlepszy z Polaków - Kamil Stoch - był drugi. Jak ocenił Małysz, była szansa na kolejną wygraną, ale... zabrakło niewiele.
Kamil Stoch, trzykrotny złoty medalista olimpijski prowadził po pierwszej serii, w której osiągnął 144,5 m i dostał od sędziów cztery noty po 19,5 pkt. Ostatecznie jednak zajął drugie miejsce. Zwyciężył Niemiec Karl Geiger, który w drugiej próbie oddał najdłuższy skok konkursu - 150,5 m. Trzeci był lider klasyfikacji generalnej Japończyk Ryoyu Kobayashi.
"Kamil nie schodzi z podium, tym razem zajął drugie miejsce. Była szansa na kolejne zwycięstwo, ale mimo równych skoków nie udało mu się utrzymać pierwszej lokaty, jaką zajmował po pierwszej serii. Tuż za podium znaleźli się Piotrek Żyła i Dawid Kubacki. Jutro dalszy ciąg emocji i walka o zwycięstwo w Willingen Five"
- napisał słynny przed laty skoczek, a obecnie dyrektor ds. skoków i kombinacji norweskiej w Polskim Związku Narciarskim