Chorwaci, wicemistrzowie świata z 2018 roku, w kiepskim stylu rozpoczęli mundial w Katarze. Nic ciekawego nie pokazali też Marokańczycy. Mecz otwierający rywalizację w grupie F zakończył się bezbramkowym remisem.
To był mecz dla "koneserów futbolu", a Chorwacja tylko zremisowała z drużyną Maroka w pierwszym spotkaniu grupy F piłkarskich mistrzostw świata. Pierwszy celny strzał na bramkę kibice zobaczyli dopiero w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Uderzał Nikola Vlasic, ale Bono nie dał się zaskoczyć. Po chwili piłka po strzale z dystansu Luki Modrica poszybowała nad poprzeczką.
Nothing to separate Morocco & Croatia 😶 pic.twitter.com/GFaSZon6KC
— 433 (@433) November 23, 2022
W pierwszych minutach po przerwie zrobiło się trochę ciekawiej. Noussar Mazraoui oddał strzał głową z bliskiej odległości, ale z trudnego kąta i Dominik Livakovic nie dał się zaskoczyć. W 53. minucie zagotowało się w polu karnym Marokańczyków. Po rzucie rożnym w wielkim zamieszaniu próbował wepchnąć piłkę do bramki Dejan Lovren, jednak wybił ją jeden z obrońców.
Na odnotowanie zasługuje jeszcze w 65. minucie rzut wolny w wykonaniu Achrafa Hakimiego. Obrońca Paris Saint-Germain strzelił bardzo mocno, a Livakovic był dobrze ustawiony i wypiąstkował piłkę. O godz. 20 rozpocznie się drugi mecz w grupie F z udziałem reprezentacji Belgii i Kanady.