17-letni Krzysztof Chmielewski pobił swój życiowy rekord w wyścigu finałowym na 200 m stylem motylkowym i z wynikiem 1:55:29 - jako siódmym czasem - awansował do finału.
- Myślałem, że ten czas nie da finału. Zdziwiło mnie to. Nie chcę bać się takich zawodów, walkę na igrzyskach uważam za normalną rywalizację. Teraz muszę odpocząć i zobaczyć, co uda się zrobić - powiedział Chmielewski w rozmowie z TVP Sport.
Najlepszy rezultat uzyskał rekordzista świata w tej konkurencji Węgier Kristof Milak - 1.52:22, który wygrał drugi półfinał. W tym wyścigu płynął właśnie Chmielewski, zawodnik IUKS Muszelka Warszawa.
W pierwszym półfinale najlepszy okazał się doświadczony Chad le Clos z RPA (1.55,06), który narzucił od startu bardzo mocne tempo i mimo słabszej końcówki nie dał się dogonić rywalom. Łącznie, biorąc pod uwagę oba wyścigi, uzyskał trzeci czas.
W eliminacjach odpadł Jakub Majerski - 1.57,91 (zajął 27. miejsce).
Finał zaplanowano na środę.