Co liczy się w Harlem Globetrotters? O tym mówi pierwszy Polak w zespole

„W Harlem Globetrotters liczą się przede wszystkim umiejętności koszykarskie, ale też triki i osobowość – trzeba być uśmiechniętym ambasadorem dobra” – powiedział Paweł Kidoń, pierwszy Polak w słynnym pokazowym zespole i aktualnie jedyny Europejczyk w jego składzie.

Paweł Kidoń to pierwszy Polak w Harlem Globetrotters
facebook.com/szkoła z Pasją

Pochodzący z Zubrzycy Dolnej koło Zakopanego 26-latek promował w czwartek w Katowicach wiosenną trasę zespołu po Polsce.

„Dla mnie występ w Spodku będzie szczególny, niesamowity, bo to tu się zaczęła moja przygoda z drużyną. W 2019 roku dostałem na urodziny bilet na mecz Harlem Globetrotters w Katowicach z opcją spotkania z zawodnikami. Nagrałem filmik, kiedy bawiłem się piłką. Miał być taką pamiątką, tymczasem został dostrzeżony w internecie i zostałem zaproszony na prywatny casting do Rumunii”

– wyjaśnił koszykarz, który przed halą zaprezentował próbkę swoich umiejętności.

Przyznał, że czeka z niecierpliwością na pierwszy występ w ojczyźnie, który - z powodu pandemii koronawirusa – przesunął się o cztery lata.

„Trenuję tak jak typowy koszykarz, ale dodatkowo dochodzą jeszcze triki. Codziennie zaczynam zajęcia po śniadaniu. Jest trening rzutowy, ćwiczę triki, biegam. Mój rok wygląda tak, że w grudniu wyjeżdżam do USA, wtedy zaczynamy po świętach nasz sezon. Podróżujemy po Stanach Zjednoczonych, gramy praktycznie codziennie do maja. Potem mam wakacje, a jesienią – tour po Europie”

– powiedział Kidoń.

Globetrottersi zawsze grają z ekipą Washington Generals.

„I zawsze z nimi wygrywamy. Kiedyś, w latach 50., 60, nasz zespół rozgrywał spotkania z drużynami w krajach, jakie odwiedzał. I też zwyciężaliśmy. Podczas meczu, kiedy komuś nie idzie, trener sadza go ławce rezerwowych. Jeśli wszystko nam danego dnia wychodzi – pozwala ryzykować”

- wyjaśnił.

Zaznaczył, że cała ekipa Harlem Globetrotters, w której obecnie oprócz niego są sami Amerykanie, jest podzielona na trzy podróżujące osobno zespoły.

„Rotacja w drużynie jest duża. Wielu zawodników jest w niej tylko sezon, mój będzie czwarty. Nie każdy umie się wpasować w ramy, nie wszyscy są showmanami. Oczywiście, przede wszystkim liczą się umiejętności koszykarskie, ale też to, co się potrafi zrobić z piłką, triki i osobowość – trzeba być uśmiechniętym ambasadorem dobra” – zakończył Kidoń.

Założony w 1926 zespół Harlem Globetrotters zagra pod koniec kwietnia 2024 w dziesięciu polskich miastach w ramach trasy obejmującej 400 lokalizacji w 25 krajach. Dotychczas amerykańska drużyna wystąpiła w 123 krajach dla ponad 150 mln ludzi.

Kidoń trzy razy zdobył tytuł mistrza Polski w koszykarskim freestyle'u. W 2016 został mistrzem świata, pokonując na zawodach w Chinach 107 uczestników.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP,

 

bm
Wczytuję ocenę...
Komentarze (4)
Anonim 03.10.2023 10:32
Goo luck bro!
Anonim 30.09.2023 07:52
POLAK potrafi!!!
milewski janusz Kraków 29.09.2023 12:50
Harlemowcy grali na stadionie Wisły Kraków.rozłożono parkiet na murawie .było to ok 1962,3..
jerbie z Lbn 28.09.2023 19:26
Super chłopaku!
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo