Stan zdrowia kobiety i trójki dzieci, którzy nocą wyskoczyli z okna płonącego budynku jest poważny - poinformował rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie. W sumie do szpitali trafiło 9 osób, w tym 6 dzieci.
Rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie Grzegorz Różański poinformował, że stan zdrowia kobiety i trójki dzieci, którzy nocą wyskoczyli z okna płonącego budynku jest poważny. Cała czwórka jest poparzona, mają też urazy związane ze skokiem z wysokości - mieszkali na użytkowym poddaszu w dwupiętrowej kamienicy.
"Kobieta z dziećmi wyskoczyła z okna zanim przyjechali na miejsce strażacy" - podkreślił Rożański. Wcześniej strażacy podawali, że dzieci mają 7, 8 i 9 lat.
We wsi Jegłownik pod Elblągiem po godz. 3 w nocy wybuchł pożar. Paliło się mieszkanie na poddaszu i dach budynku.
W związku z pożarem do szpitali trafiło 9 osób, w tym 6 dzieci. Na miejscu było pięć karetek pogotowia i śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Gdańska.
W Jegłowniku na akcji gaśniczej stawiło się kierownictwo warmińsko-mazurskiej straży pożarnej, m.in. zastępca komendanta wojewódzkiego i komendant miejski z Elbląga oraz grupa operacyjna.