10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Tomasz Łysiak dla Niezalezna.pl: Czerwony miecz demokracji

Właściwie było tylko kwestią czasu, kiedy barierki wrócą przed sejm. Wróciły szybciej niż chyba się spodziewano, bo tak wielu Polaków postanowiło wyrazić sprzeciw wobec tego, co się w ostatnim miesiącu (w ciągu jednego tylko miesiąca!) w Polsce wyprawia.

Protest Wolnych Polaków
Protest Wolnych Polaków
Andrzej Piekarski - Niezalezna.pl

Tak się składa, że zbieram ostatnio relacje osób pokrzywdzonych przez komunę – w latach od 1956 do 1989. Poznań, Wybrzeże, Kopalnia Wujek, stan wojenny, aresztowania, prześladowania. To bardzo mocne opowieści – każda historia osobista opowiadana w sytuacji, gdy można sobie spojrzeć w oczy, robi silne wrażenie. Jest w nich coś, co je wszystkie łączy – niezależnie od tego, czy to górnicy ze strajku w kopalni, czy ktoś, kto pamięta, jak bito w Gdańsku w roku 1970, czy wreszcie ktoś, kto był w NZS, drukował bibułę i za to go zamknięto. Tym „czymś” jest głębokie, wewnętrzne umiłowanie wolności i sprzeciw wobec przemocy stosowanej przez władzę, by tę wolność zdusić. I co ciekawe, w tych rozmowach, nagrywanych jeszcze przed manifestacją z 11 stycznia, w tych opowieściach o przeszłości, dało się wyczuć napięcie związane z tym, co się dzieje w Polsce obecnie. Zupełnie tak, jakby aresztowania i wywiezienie do więzień posłów, byłych ministrów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, jakby siłowe i bezprawne przejmowanie mediów publicznych – budziły najgorsze skojarzenia. Oczywiście, nie mamy na ulicach czołgów, nie wsadzają opozycji masowo do więzień (póki co)… Czemu więc te skojarzenia ze stanem wojennym powstają? Czyżby dlatego, że na każdym polu widać, że nowa władza demokrację przywraca siłą, nie zwracając uwagi na normy prawne, na ustawy, wreszcie na konstytucję, na którą tylekroć się kiedyś powoływała? 
„Nasz kodeks moralny jest absolutnie nowy. (…) nam wszystko wolno, ponieważ jako pierwsi na świecie wyciągamy miecz nie w celu zniewolenia, lecz w imię wolności i wyzwolenia spod ucisku” – pisał w gazecie „Krasnyj miecz” w roku 1919 Włodzimierz Iljicz Lenin.

W imię „wolności i wyzwalania od ucisku” bolszewicy i kolejne pokolenia komunistów sięgały po wszelkie możliwe narzędzia terroru. A prawo? Co tam prawo! Liczy się skuteczność w „wyzwalaniu”. 

Także i obecnie – niestety – rządzą Polską ludzie, dla których żaden istniejący kodeks nie jest drogowskazem, mają bowiem przecież swój własny „kodeks moralny”, którym usprawiedliwiają bezprawie. Nad polską wisi „krasnyj miecz demokracji”. Wisi i rzuca na nas coraz większy, coraz bardziej mroczny cień…

 



Źródło: niezalezna.pl,

Tomasz Łysiak