W archikatedrze warszawskiej odbyła się msza święta w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej, na czele z parą prezydencką - śp. Lecha i Marii Kaczyńskich. Dziś mija 151 miesięcy od tego wydarzenia. - Pomni na wagę pamięci pragniemy ocalić od zapomnienia katastrofę i ludzi, którzy w niej zginęli. Pamięć powinna służyć zachowaniu prawdy. Pamięć, która nie rozmija się z prawdą, wskazuje kierunek życia i naucza, ostrzegając przed złem i zachęcając do dobrego - powiedział w homilii bp Wiesław Lechowicz, ordynariusz polowy Wojska Polskiego.
W 151. miesięcznicę tej tragedii, 10 listopada 2022 r., w archikatedrze warszawskiej odbyła się msza święta w intencji ofiar, na czele z parą prezydencką - śp. Lecha i Marii Kaczyńskich. We mszy uczestniczyli m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki, marszałek Sejmu Elżbieta Witek oraz przedstawiciele parlamentu: Jacek Sasin, Michał Dworczyk, Antoni Macierewicz, Łukasz Schreiber, Stanisław Karczewski, Ryszard Terlecki, Mariusz Błaszczak, Piotr Gliński.
Homilię wygłosił biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz. Duchowny podkreślił, że "wigilia Narodowego Święta Niepodległości zachęca nas do stawiania pytań o bezpieczeństwo i suwerenność".
"Odpowiedzmy na te pytania idąc śladem wskazanym przez Słowo Boże. Sugestie płynące z Biblii potwierdzają słuszność naszej systematycznej i niesłabnącej pamięci, modlitwy za tych, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej i za całą naszą umiłowaną ojczyznę"
- oznajmił.
Dodał, że "pierwszym warunkiem bezpieczeństwa naszej ojczyzny i troski o jej suwerenność, na jaki wskazuje Słowo Boże, jest modlitwa".
"W Bogu żyjemy, poruszamy się i jesteśmy, dlatego czymś naturalnym powinna być dla nas modlitwa. Modlitwa za ojczyznę połączona z modlitwą za tych, których nie ma z nami"
- doprecyzował.
Bp Lechowicz mówił także o roli, jaką pełni pielęgnowanie pamięci.
"Drugim wyrazem troski o los naszej ojczyzny i motywem comiesięcznej modlitwy jest pielęgnowanie pamięci. O tym, jak wielkie znacznie ma pamięć, wiedział Jezus. Pomni na wagę pamięci pragniemy ocalić od zapomnienia katastrofę i ludzi, którzy w niej zginęli. Pamięć powinna służyć zachowaniu prawdy. Pamięć, która nie rozmija się z prawdą, wskazuje kierunek życia i naucza, ostrzegając przed złem i zachęcając do dobrego. Do czego prowadzi demencja, mogliśmy się niedawno przekonać widząc, jak różne są postawy decydujących o losach Europy w kontekście wojny na Ukrainie. Do czego prowadzi kłamstwo, też się przekonujemy. Tak jak kłamstwo katyńskie doprowadziło do upadku gmach na nim budowany"
- powiedział duchowny.
"Nieustająca modlitwa, trwała pamięć i ciągłe nawracanie się to nie tylko motywy co miesięcznej obecności za drogich naszemu sercu i ojczyźnie braci i sióstr. To wydaje się również warunki od których spełnienia zależeć będzie przyszłość naszej ojczyzny. Wolność i bezpieczeństwo nie zależy tylko od siły militarnej i gospodarczej. Zależy także od ducha patriotycznego, który przejawia się m.in. przez modlitwę i troskę o dobrą pamięć i braterskie, wzajemne relacje. Niech Słowo Boże nas prowadzi dla naszego wspólnego dobra, dla dobra naszej umiłowanej ojczyzny"
- zakończył bp Lechowicz.
Po mszy świętej odbył się Marsz Pamięci na Plac Piłsudskiego, gdzie pod pomnikiem Marszałka złożono kwiaty z okazji 104. rocznicy przyjazdu Józefa Piłsudskiego do stolicy. Na końcu marszu głos zabrał prezes PiS Jarosław Kaczyński.
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka, najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego oraz ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.