– Prawo i Sprawiedliwość dotrzymuje słowa, głos oddany na PiS jest głosem oddanym racjonalnie. Jeżeli partia realizuje swoje obietnice w rządzie, to będzie to robić także w samorządzie – powiedział w Zielonej Górze prezes partii, Jarosław Kaczyński.
Jarosław Kaczyński podkreślił w swoim wystąpieniu, że wartości, którą Polacy szczególnie cenią jest wolność.
My - mówię o Polakach, naszych rodakach - zwykle traktujemy wolność, jako coś, co odnosi się do braku zakazów, do tego, żeby nam czegoś nie zakazywano. (...) Ona oczywiście jest bardzo ważna i to jest zrozumiałe, że my jesteśmy do niej tak bardzo przywiązani - żyliśmy przecież przez dziesięciolecia w systemie, który zakazywał bardzo wielu rzeczy, który zakazywał normalnego życia społecznego
– zauważył prezes PiS.
Prezes Kaczyński podkreślił, potrzeba takiej wolność "tkwi" w Polakach. Zaznaczył jednocześnie, że jest to "zupełnie zrozumiałe" i nie jest to "skłonność do anarchii".
To po prostu doświadczenia naszego narodu – wskazał Kaczyński.
Prezes PiS dodał, że wolność ma też inne znaczenie: "wolność do czegoś", np. do podróżowania.
Tutaj też pozwolę sobie wprowadzić pewne rozróżnienie. W PRL w Polsce ta wolność była, mogliśmy podróżować (...). Ale jest także pytanie, czy ta wolność była do końca realna, czy istniały odpowiednie urządzenia, drogi, koleje, połączenia lotnicze, lotniska, hotele, czy mieliśmy na tyle pełne kieszenie, żeby rzeczywiście móc podróżować?
– pytał.
Według prezesa PiS "trzeba odróżnić to, co jest dozwolone, od tego, co jest realną wolnością, taką którą naprawdę można realizować".
Jarosław Kaczyński dodał, że jest także wolność do współdecydowania o losach naszej Polski i o losach "naszych małych ojczyzn".
Jarosław Kaczyński: jeśli partia polityczna w skali kraju wykonuje swoje zobowiązania, to można przyjąć, że będzie robiła tak samo na poziomie samorządów#wyborysamorządowe #wieszwiecej pic.twitter.com/RNFCJGqkVi
— TVP Info (@tvp_info) 15 września 2018
Kaczyński w swoim przemówieniu podkreślał wagę wiarygodności w życiu publicznym. Zaznaczył, że sprzyjają temu kontrole, bo - dodał - "każda władza demoralizuje, a władza absolutna demoralizuje absolutnie". Dlatego - wskazywał - "kontrola jest absolutnie potrzebna".
Inna kwestia dotycząca wiarygodności - mówił prezes PiS - dotyczy tego, czy to, co zapowiadają kandydaci w wyborach samorządowych jest realne, czy w tych obietnicach "nie mieszają się" uprawnienia gmin, powiatów i władzy centralnej, czyli czy nie dotyczą one szczebla władzy, na które władze samorządowe nie mają wpływu. Jeśli takie mieszanie się ról w zapowiedziach występuje, to - jak zaznaczył Kaczyński - "trudno mówić o wiarygodności".
Kaczyński zaznaczył, że można być też wiarygodnym także w opozycji: przedstawiać projekty, i w oparciu o fakty krytykować władzę.
Prezes PiS powiedział, że jednak przede wszystkim "wiarygodność sprawdza się przez fakty". Wskazał, że liczy się, to, "co ktoś robił przedtem", bo wielu kandydatów już wcześniej w samorządach było. Podkreślił, że jeśli wykonywali oni swoje zobowiązania, to jest wysoce prawdopodobne, że tak będzie też w przyszłości. Kaczyński zaznaczył, że podobnie jest też z instytucjami, które występują w wyborach - samorządowych i parlamentarnych.
Jak zauważył, w wyborach samorządowych "występują partie polityczne i występują także komitety wyborcze". "Jeśli chodzi o te lokalne komitety to jedna uwaga, która jak sadzę jest ważna: warto wiedzieć, czy to jest komitet, który działa przez wiele kadencji, podobnie czy tak samo się nazywa, ma tych samych ludzi, czy to jest komitet, który jest ad hoc organizowany przy okazji kolejnych wyborów, ciągle zmienia nazwy, ludzie są ci sami, po części nie" - mówił lider PiS. Podkreślił, że w tym drugim przypadku "poziom wiarygodności jest rzeczywiście bardzo, bardzo niewielki".
Jeśli chodzi partie polityczne - mówił Kaczyński - są one "organizacjami, które podlegają szczególnej kontroli. "To jest kontrola w skali ogólnokrajowej, poprzez działania opozycji, mediów, różnych instytucji" - zauważył. Dodał, że wiele partii ma też kontrolę wewnętrzną.
"To wszystko skłania ku przeświadczeniu, że partia, która coś zapowiada, będzie to realizowała. Bo po prostu, pomijając już kwestię moralności, kwestie motywów działania - czy służba publiczna, czy interes osobisty pojedynczych osób, ma w tym bardzo ważny interes"
- zaznaczył Kaczyński. Podkreślił, że każda kompromitacja, choćby w jednej gminie, szkodzi partii w całości.
Ocenił też, że "partie polityczne mają zdolność, by koordynować przedsięwzięcia, które wymagają współdziałania samorządów i władz wojewódzkich (..) oraz współdziałania władz na poziomie krajowym".
"Sądzę, że mogę zaryzykować tu stwierdzenie, że partie polityczne mają tu szczególny rodzaj wiarygodności. Ona nie zawsze jest pełna, ale jeśli jakaś partia polityczna wykonuje swoje zobowiązania w skali kraju, robi to, co zapowiedziała, to sadzę, że można przyjąć z bardzo dużą dozą prawdopodobieństwa, że będzie robiła to także na poziomie samorządów"
- oświadczył lider PiS.