Prokuratura Krajowa uznała, że nie musi konsultować szerzej nieuznania immunitetu Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy ws. śledztwa dot. Marcina Romanowskiego. Jak poinformował rzecznik PK Przemysław Nowak, prokurator podjął decyzję samodzielnie na podstawie przepisów regulujących status Rady. - Wobec braku wątpliwości prokuratura nie występowała o opinię do RE - stwierdził rzecznik. Odmienną argumentację przedstawił prof. prawa z PAN, Ireneusz Cezary Kamiński
Według pełnomocnika Romanowskiego mec. Bartosza Lewandowskiego, mimo uchylenia posłowi Romanowskiemu immunitetu przez Sejm w ubiegły piątek, chroni go immunitet członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Poinformował, że jeszcze we wtorek wyśle do organów Rady Europy skargi związane z zatrzymaniem parlamentarzysty. Z kolei europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk poinformował, że sekretarz generalna Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy poinformowała go, że Rada Europy wystąpi do marszałka Sejmu "ws. sprzecznego z prawem zatrzymania Marcina Romanowskiego".
Rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak powtórzył na wtorkowej konferencji prasowej, że Romanowskiego w tej sprawie nie chroni immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego RE, ponieważ - jak uzasadniał - immunitet ten znajduje zastosowanie wyłącznie do czynów popełnionych w związku ze sprawowaniem mandatu lub w czasie posiedzenia Zgromadzenia Parlamentarnego RE lub prac podkomisji.
Zastrzeżenia do takiej interpretacji ma m.in. prof. prawa, członek PAN, Ireneusz Cezary Kamiński. Przytacza przy tym casus Nadii Sawczenko, ukraińskiej wojskowej, która została aresztowana w Rosji. Mimo, że postawiono jej zarzuty "nie były związane z wykonywaniem ról w ZPRE, rosyjskie sądy odrzuciły 'argument z immunitetu ZPRE'", Trybunał w Strasburg uznał, że doszło do złamania reguł immunitetowych, a "krajowe postępowanie powinno zostać zawieszone na cały czas sprawowania funkcji w ZPRE".
Nowak przekazał, że prokuratura - jeszcze przed wysłaniem wniosku do Sejmu o uchylenie immunitetu Romanowskiemu - wiedziała, że poseł jest członkiem Zgromadzenia Parlamentarnego RE. "Zbadaliśmy zakres immunitetu, który mu w związku z tym przynależy i uznaliśmy, że on nie znajduje zastosowania w tym przypadku" - stwierdził rzecznik PK.
Poinformował też, że prokurator samodzielnie uznał, że immunitet nie znajduje w tej sprawie zastosowania na podstawie przepisów regulujących status Rady Europy.
Równolegle - mówił Nowak - w zakresie zastosowania immunitetu o opinie naukowe wystąpił prokurator generalny, minister sprawiedliwości Adam Bodnar. "Gdy prokurator generalny takie opinie otrzymał, przesłał je do prokuratury celem ewentualnego wykorzystania. Natomiast podstawowym źródłem ustaleń jest analiza własna prokuratury" - powiedział.
Jak dodał, "wobec braku wątpliwości", prokuratura nie zwracała się o opinię w tej sprawie do Rady Europy.
"My uważamy, że ten immunitet nie obowiązuje w tym zakresie. Jak byśmy mieli inną wiedzę, to byśmy wdrożyli procedurę uchylenia tego immunitetu"
Marcin Romanowski - polityk Suwerennej Polski, poseł PiS i były wiceminister sprawiedliwości, który w ubiegłych latach był odpowiedzialny za Fundusz Sprawiedliwości - został zatrzymany w poniedziałek na polecenie prokuratora prowadzącego śledztwo dotyczące nieprawidłowości w FS. W prowadzącej śledztwo Prokuraturze Krajowej usłyszał 11 zarzutów.