Pięć lat prezydentury Rafała Trzaskowskiego w stolicy, to pięć lat straconych szans szybkiego rozwoju Warszawy. Prezydent miasta, który dysponuje teraz ponad 20 mld zł, nie buduje dzisiaj ani jednego mostu i ani jednej obwodnicy - podkreślił szef warszawskich struktur PiS Jarosław Krajewski. - Mamy już końcówkę roku 2023 roku i nie ma żadnych prac w tym zakresie, które mogłyby świadczyć o tym, że Rafał Trzaskowski kontynuuje realizację swoich obietnic wyborczych - podkreślił polityk PiS.
Jarosław Krajewski dodał, że dla wielu mieszkańców Warszawy Rafał Trzaskowski jest rozczarowaniem, bo zapowiadał Warszawę dla wszystkich, a buduje tylko dla wybranych.
"Jeżeli spojrzymy na obietnice wyborcze Rafała Trzaskowskiego, to śmiało można powiedzieć, że Rafał Trzaskowski po prostu oszukał mieszkańców, obiecując im gruszki na wierzbie, a zostawiając, tak naprawdę, większość inwestycji, które zapowiadał, niezrealizowanych"
Przypomniał flagowe inwestycje zawarte w programie wyborczym Rafała Trzaskowskiego. Wymienił m.in zakończenie budowy ostatniego etapu II linii metra z Bemowa na Targówek do 2023 roku, równocześnie miały rozpocząć się prace nad przedłużeniem II linii metra do Ursusa i do stacji Warszawa Toruńska. "To okazało się wierutnym kłamstwem" - zaznaczył Krajewski.
Kolejnymi obietnicami było zbudowanie do 2025 roku dwóch brakujących stacji na I linii metra (Plac Konstytucji i Muranów). "Mamy już końcówkę roku 2023 roku i nie ma żadnych prac w tym zakresie, które mogłyby świadczyć o tym, że Rafał Trzaskowski kontynuuje realizację swoich obietnic wyborczych" - ocenił Krajewski.
Do 2021 miał powstać łącznik stacji metra Centrum i dworca PKP Śródmieście, do 2022 tramwaj na Gocław oraz linia tramwajowa łącząca Wilanów z Mokotowem, Ochotą i Wolą. "Jak się czują dzisiaj mieszkańcy tych dzielnic, jeżeli patrzą na Warszawą i widza, że mamy już rok 2023 i nadal tej linii tramwajowej nie ma" - skomentował poseł.
"Mamy tu do czynienia z cynicznym wykorzystywaniem warszawiaków do celów politycznych, czyli do wygrania wyborów a później do wierutnych kłamstw i do braku działań ze strony Rafała Trzaskowskiego"
W 2022 roku brzegi Wisły miała połączyć kładka pieszo-rowerowa, a rok później miały zostać otwarte pływające baseny na Wiśle. "Kładka jest niezrobiona, a pływających basenów nie ma, mimo tego, że Rafał Trzaskowski takie rzeczy obiecywał w programie wyborczym" - powiedział Krajewski.
Dodał, że w 2023 roku stadion Skry miał odzyskać swój blask z nową halą widowiskowo-sportową, a ta inwestycja nawet się nie rozpoczęła. Przypomniał też, że Rafał Trzaskowski w programie wyborczym, planował w 2023 r. zakończyć modernizację stadionu Polonii i budowę centrum sportu Konwiktorska.
"Wiemy o tym, że to były kłamstwa wyborcze Rafała Trzaskowskiego. I ja nie zgadzam się na takie traktowanie mieszkańców Warszawy, ponieważ warszawiacy oczekują nowoczesnej stolicy, na miarę stolicy państwa europejskiego"
- podkreślił Krajewski.
Zaznaczył, że ma wrażanie, że gdyby Rafał Trzaskowski choćby połowę swojego czasu poświęcał na zarządzanie Warszawą, a nie na rozwiązywanie problemów Platformy Obywatelskiej, jako jego partii politycznej, to warszawiakom żyłoby się lepiej. "I dzisiaj nie traciliby ponad dwóch dni rocznie stojąc w korkach" - dodał.
W lutym 2023 roku opublikowano raport najbardziej zakorkowanych metropolii świata. Warszawa zajęła 51 miejsce. Wynika z niego, że warszawscy kierowcy spędzają w korkach rocznie 64 godziny.
"Jeżeli do tych niezrealizowanych obietnic dodamy kwestie związane z radykalnie lewicowymi pomysłami na Warszawę w kolejnych latach (strefę Tempo30, strefę czystego transportu, zwężanie ulic bez zbudowania obwodnicy śródmiejskiej), to tylko i wyłącznie jest utrudnieniem codziennego życia mieszkańcom, a nie poprawą ich jakości życia" - przekazał Krajewski.
Podkreślił, że swoją nieudolność Rafał Trzaskowski stara się tłumaczyć tym, że PiS obniżyło podatki dla Polaków i warszawiakom. Wyjaśnił, że rząd nie zabiera środków prezydentowi Warszawy, tylko mieszkańcy Warszawy, dzięki obniżce podatku PIT i CIT otrzymują wyższe wynagrodzenia.
"Jeżeli Rafał Trzaskowski, jako pseudoliberał twierdzi, że ktoś zabiera mu pieniądze, to obraża inteligencję warszawiaków, bo oni dzięki tej obniżce otrzymują więcej środków i mogą je wydatkować na swoje cele" - zaznaczył.
Podkreślił, że Rafał Trzaskowski mógłby pozazdrościć tego PiS i sam zaproponować obniżkę podatków, np. od nieruchomości, który dzisiaj jest w maksymalnych, dopuszczalnych stawkach.
Przypomniał, że w tym roku prezydent Warszawy ma ponad 24 mld zł w rekordowym budżecie, ale w latach 2021-2022 miasto miało nieplanowaną nadwyżkę budżetową w wysokości ponad 1,8 mld zł. "Nie było w stanie wydać środków, które wpłynęły do budżetu miasta. Te środki można było przeznaczyć na budowę III linii metra, obwodnicy śródmiejskiej, modernizację Muzeum Powstania Warszawskiego, czy dokończenie Trasy Świętokrzyskiej, lub zainwestować w warszawskich nauczycieli podnosząc im wynagrodzenia" - dodał.
Podkreślił, że Prawo i Sprawiedliwość obniżyło podatki, ale i tak dochody do budżetu miasta były wyższe niż w roku 2015, kiedy rządziła Platforma Obywatelska.
"Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców Warszawy, żeby te najważniejsze inwestycje mogły zostać zrealizowane, otrzymają one wsparcie rządu, czyli bezpośrednio z budżetu państwa, w wysokości ponad 3 mld zł. I te środki zagwarantowaliśmy, jako Prawo i Sprawiedliwość, żeby służyły mieszkańcom Warszawy"
"Rafał Trzaskowski jest słabym prezydentem Warszawy, a my traktujemy warszawiaków poważnie i odpowiedzialnie. Dlatego zagwarantowaliśmy te 3 mld zł w programie wieloletnim, żeby do 2030 roku Warszawa miała realne wsparcie z budżetu państwa i żeby inwestycje wreszcie powstały" - dodał.
Przypomniał, że obwodnica śródmiejska była obiecywana w kampaniach Platformy Obywatelskiej w latach: 2006, 2010, 2014 i 2018. "Mamy rok 2023 i ta inwestycja nie jest realizowana przez warszawski ratusz, a sami mieszkańcy wskazują, że jest to najważniejsza inwestycja, która powinna powstać w Warszawie" - przekazał