Ćwiczenia NATO, które rozpoczynają jutro w Norwegii obejmą również cyberprzestrzeń - poinformował dziś w Brukseli sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg. Zapewnił, że NATO nie dąży do konfrontacji.
W rozpoczynających się w czwartek w Norwegii manewrach Trident Juncture udział weźmie 50 tysięcy żołnierzy, 10 tysięcy pojazdów, 250 samolotów i 65 okrętów, w tym amerykański lotniskowiec. Z wojskowymi z 29 państw sojuszu ćwiczyć będą też żołnierze z Finlandii i Szwecji.
To największe ćwiczenia od zakończeniu zimnej wojny. Odzwierciedla to dostosowanie się NATO do nowych warunków. NATO wdrożyło największe przekształcenia od zakończenia zimnej wojny. Gdy zmienia się świat, również NATO musi się zmieniać
- powiedział Stoltenberg na konferencji prasowej.
Zwrócił w tym kontekście uwagę na podwyższenie gotowości sił zbrojnych, zwiększenie obecności na wschodzie oraz większe inwestycje w obronność. Jak tłumaczył ćwiczenia Trident Juncture są częścią tego podejścia.
Ćwiczymy w Norwegii, ale lekcje, jakie stamtąd wynosimy, są ważne dla innych krajów. Upewnienie się, że 29 sojuszników może pracować razem w powietrzu, na morzu, na lądzie i w cyberprzestrzeni jest ważne. Musimy to zrobić w prawdziwym środowisku, w wymagającym klimacie, w jakim żołnierze znajdą się w Norwegii
- dodał szef Sojuszu.
Stoltenberg podkreślał, że cyberprzestrzeń jest wykorzystywana w każdej operacji wojskowej, jakie są przeprowadzane w dzisiejszych czasach, dlatego NATO również będzie ćwiczyło w tej przestrzeni.