- Nie wyobrażam sobie sytuacji, że szef Sztabu Generalnego, który realizuje przyjęty plan, w sytuacji, w której grozi nam wybuch wojny, dostaje plan, z którego wycina mu się 57 mld złotych. To cięcia, które doprowadziłyby do tego, że kluczowe zamówienia zostałyby zastopowane lub opóźnione - powiedział w TV Republika Piotr Nisztor. Stacja dotarła do dokumentu, zgodnie z którym MON planuje cięcia wydatków na obronność.
TV Republika ujawniła dokument, z którego wynika, że MON planuje ograniczyć wydatki na obronność o 25 proc. (o ok. 57 mld złotych) w latach 2025-2028. Negatywnie zaopiniował to szef Sztabu Generalnego, gen. Wiesław Kukuła.
Rząd Donalda Tuska planuje zmniejszenie w latach 2025-2028 wydatków na armię o ponad 57 mld zł, czyli o 25 proc! @SztabGenWP w piśmie do @MON_GOV_PL alarmuje, że oznacza to wstrzymanie kluczowych programów rozwoju naszego wojska 👇@RepublikaTV @michalrachon #Jedziemy #ScisleJawne pic.twitter.com/xlrb7Y1tCa
— Piotr Nisztor 🇵🇱 (@PNisztor) July 4, 2024
- Dokument SG przesłany został do MON w połowie czerwca. Jego treść jest tak szokująca, że aż niemożliwa. W momencie, gdy Rosja straszy Polskę i świat trzecią wojną światową, my redukujemy plany związane z obronnością. Niestety - jest to prawda. Gen. Kukuła był zszokowany. (...) Plany były dużo bardziej ambitne
Dziennikarz wskazał, że plan musiał być większy, bo polską armię czekają gigantyczne zakupy, które się już rozpoczęły.
- W piach idzie program narodowego rozwoju sektora amunicyjnego, który miał doprowadzić do tego, by Polska produkowała duże ilości amunicji. Wojna pokazuje, jak bardzo potrzebna Ukrainie jest amunicja. My, dzisiaj patrząc, co ustala sobie planista budżetu w MON, tniemy kluczowe elementy - dodał Nisztor.
Podkreślił, że jest przyjęty plan, który zawiera kosztowne projekty, ale został przyjęty.
- Sztab Generalny przyjął pod te zakupy całą strategię i w pewnym momencie okazuje się, że MON przesyła projekt budżetu, który wywraca plan do góry nogami. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że szef Sztabu Generalnego, który realizuje przyjęty plan, w sytuacji, w której grozi nam wybuch wojny, dostaje plan, z którego wycina mu się 57 mld złotych. To cięcia, które doprowadziłyby do tego, że kluczowe zamówienia zostałyby zastopowane lub opóźnione