Łódź zdobyła ponad 28 mln zł unijnego dofinansowania na dwa projekty wspomagające walkę ze smogiem. Dzięki nim w ciągu najbliższych trzech lat piece węglowe w 65 kamienicach komunalnych zostaną zastąpione ogrzewaniem gazowym lub ciepłem z sieci miejskiej.
Ogólna wartość dwóch projektów z zakresu ochrony powietrza, które uzyskały dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego, wynosi - jak podała prezydent Łodzi Hanna Zdanowska - 36 mln zł, z czego dofinansowanie UE to 28 mln zł.
Zdanowska przypomniała, że w ciągu ostatnich dwóch lat w Łodzi, w ramach programów walki ze smogiem, zlikwidowano 2,5 tys. pieców; łącznie na dofinansowanie wymiany źródeł ciepła przeznaczono 8 mln zł.
Według wicedyrektora Biura Strategii Miasta Sławomira Granatowskiego, realizacja obu projektów rozpocznie się jeszcze w tym roku, a ich zakończenie planowane jest na rok 2021. Prace będą przebiegać etapowo - na początku niezbędne będzie przygotowanie dokumentacji dla stworzenia centralnej kotłowni w każdej z wyznaczonych kamienic; to z niej będzie rozprowadzone ciepło do mieszkań. Powstaną nowe instalacje wentylacyjne i kominowe, a piece zostaną zlikwidowane.
Zgodnie z zasadami konkursu w ramach RPO WŁ, dofinansowanie mogło objąć jedynie nieruchomości należące do miasta, posiadające uregulowaną sytuację własnościową.
Kamienice, które zostaną podłączone do sieci gazowej, znajdują się, m.in. przy ul. Legionów, Franciszkańskiej, Piotrkowskiej, Sterlinga, Orlej, Struga, Pomorskiej, z kolei do sieci CO przyłączone będą m.in. domy przy ul. Tymienieckiego, Targowej, Abramowskiego, Kopernika. Wiele z tych budynków to zabytki, znajdujące się na terenie podlegającym rewitalizacji obszarowej.
Według magistratu prawie 30 proc. mieszkańców Łodzi wykorzystuje do ogrzewania swoich domów węgiel, spalając go we własnych kotłach węglowych lub piecach ceramicznych. W opinii ekspertów paleniska te nie posiadają warunków do uzyskania pełnego spalenia paliw oraz filtrów powstrzymujących emisję zanieczyszczeń do atmosfery. Dodatkowo ubóstwo energetyczne i niska świadomość ekologiczna sprawiają, że jako paliw używa się często najgorszych odmian węgla lub jego pochodnych oraz substancji do tego nieprzeznaczonych.