Jest to zapowiedź podjęcia się kolejnego wyzwania związanego z nierozliczonymi zbrodniami, z mordami politycznymi z końca lat 80. ubiegłego wieku. Pierwszym etapem była realizacja wniosków o uchylenie immunitetów sędziom i prokuratorom ze stanu wojennego. Ta akcja jest w toku. Kolejna natomiast dotyczy ponownego przeanalizowania spraw niewyjaśnionych dotąd zbrodni na duchownych – powiedział w rozmowie z Niezalezna.pl dr Rafał Leśkiewicz, rzecznik prasowy Instytutu Pamięci Narodowej.
Prezes IPN dr Karol Nawrocki powiedział niedawno w wywiadzie dla Polskiego Radia 24, że „trwają kolejne analizy spraw księży zamordowanych w latach 80., ale też działaczy opozycji antykomunistycznej z kilku miast”.
- Nie chciałbym wymieniać nazwisk, bo te sprawy są zupełnie różne, ale mogę powiedzieć, że są to sprawy dotyczące niewyjaśnionych do końca śmierci z lat 80. Już na początku tego roku poprosiłem pana prokuratora, żeby tym śledztwom, które budzą wątpliwości historyków (...) się w sposób szczególny przyjrzeć
- mówił prezes IPN.
Nasza redakcja skontaktowała się z rzecznikiem IPN dr Rafałem Leśkiewiczem z prośbą o przedstawienie większej ilości szczegółów na temat tej sprawy.
- Jest to zapowiedź podjęcia się kolejnego wyzwania związanego z nierozliczonymi zbrodniami, z mordami politycznymi z końca lat 80. ubiegłego wieku. Pierwszym etapem była realizacja wniosków o uchylenie immunitetów sędziom i prokuratorom ze stanu wojennego. Ta akcja jest w toku. Kolejna natomiast dotyczy ponownego przeanalizowania spraw niewyjaśnionych dotąd zbrodni na duchownych. Mówimy tutaj o wielu sprawach. Trudno obecne ocenić jak długo będziemy czekali na pierwsze wnioski. Najprawdopodobniej jest to kwestia kilku miesięcy
– powiedział nam dr Rafał Leśkiewicz.
Rzecznik IPN przyznał również, że „na tym etapie trudno powiedzieć, czy coś w ogóle uda się osiągnąć w tej sprawie”.
- Bez wątpienia należy chociaż spróbować. Być może uda się rozszerzyć niektóre wątki spraw, rzucić na to inne światło, co ostatecznie pozwoli na dotarcie do sprawców zbrodni i postawienie im zarzutów. O wynikach analiz będziemy informować – dodał dr Leśkiewicz.
O opinię w tej sprawie poprosiliśmy też Tadeusza Płużańskiego, historyka, publicystę oraz prezesa Fundacji „Łączka”.
- To jest pochodna sprawy wznowionej kilka miesięcy temu, odnośnie której prokuratura IPN-u zapowiedziała, że zajmie się kwestią tzw. prowokacji na Chłodnej przeciwko ks. Jerzemu Popiełuszce. Być może będzie to szansa na pociągnięcie do odpowiedzialności winnych jego porwania i śmierci. Rozumiem, że te deklaracje o ponownej analizie spraw księży zamordowanych w latach 80. jest kolejnym etapem tego całego procesu. Ja bym sobie bardzo życzył, żeby postawić w stan oskarżenia osoby odpowiedzialne za zbrodnie w tamtych latach, bo przecież o to chodzi w rozliczeniu się z komunistycznym reżimem
– mówi Tadeusz Płużański.
Dodaje również, że „liczy na to, że to wszystko w jakiś sposób zdynamizuje prace pionu śledczego IPN, który nie miał najlepszej opinii”.
- To jest kwestia elementarnej sprawiedliwości wobec ofiar reżimu komunistycznego. Przez lata oprawcy tamtych ludzi cieszyli się wolnością, nierzadko pławili się w luksusach. Z kolei prawdziwi patrioci, członkowie organizacji niepodległościowych, cywile, przeciwnicy reżimu komunistycznego, księża za walkę o wolną ojczyznę płacili ogromną cenę, często tę najwyższą cenę. Działanie IPN ma sens i warto to robić, ale o sukcesie będzie można mówić dopiero, gdy osoby odpowiedzialne za zbrodnie zostaną doprowadzone przed wymiar sprawiedliwości – uważa red. Płużański.