Złożeniem kwiatów przez prezesa IPN i szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych pod pomnikiem gen. Władysława Andersa w Krośniewicach (Łódzkie) upamiętniono 50. rocznicę śmierci Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych.
"50 lat temu zmarł generał Władysław Anders. W normalnej sytuacji bylibyśmy dziś na Monte Casino, gdzie spoczywa. Jesteśmy jednak tu, gdzie się urodził - w Błoniu w Krośniewicach. Tutejsi mieszkańcy o nim pamiętają – jest jego postument i szkoła im. gen. Andersa"
– powiedział podczas uroczystości szef Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek.
Podkreślił, że gen. Anders był jednym z najwybitniejszych dowódców XX wieku, człowiekiem ogromnych zasług na polu militarnym. Przypomniał m.in. jego działania podczas wojny polsko-bolszewickiej, kampanii wrześniowej i wiele późniejszych osiągnięć.
"W roku 1941 rozegrała się jedna z najważniejszych rzeczy wskazujących na wielkość gen. Andersa. To stworzenie i wyprowadzenie Armii Polskiej ze Związku Sowieckiego. Przyniósł wolność swoim żołnierzom, kobietom i dzieciom. Później była kampania włoska – Monte Casino, Ankona, Bolonia i ten dramat sytuacji, w jakiej znalazła się Polska po decyzjach jałtańskich, kiedy tysiące jego żołnierzy nie mogło wrócić do będącej pod rządami komunistycznymi Polski"
– tłumaczył Szarek.
Dodał, że gen. Anders odegrał również znaczącą rolę na emigracji, gdzie – jako jeden z przywódców politycznych na obczyźnie - walczył o wolną Polskę. "Od samego początku upominał się o prawdę o Katyniu. (…) Był głosem prawdy. Uwielbiany przez weteranów, swoich żołnierzy. Zawsze doceniał też wagę młodego pokolenia, tych najmłodszych, którzy mieli nieść ideę niepodległości" – zaznaczył szef IPN.
Kwiaty pod postumentem złożył również szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, który podkreślił, że Anders był "generałem polskich nadziei".
"Gen. Władysław Anders przede wszystkim przeszedł do naszej narodowej historii, jako ten, który z armii niewolników uczynił armię zwycięzców. Przeszedł do historii, jako ten, który wyprowadził z domu niewoli tych, którzy osadzeni byli w łagrach sowieckich i potem tchnął w nich tak ogromną wiarę i moc w to, że Polska odzyska wolność i, że trzeba nieść wolność innym narodom i państwom, że ci, którzy stali na krawędzi życia, stali się armią niezwyciężonych. Żołnierzy, którzy przełamali Monte Casino, wyzwolili Ankonę i Bolonię"
- wyjaśnił Kasprzyk.
Władysław Anders urodził się 11 sierpnia 1892 r. Był generałem dywizji Polskich Sił Zbrojnych, organizatorem i dowódcą Armii Polskiej w ZSRS, a następnie 2. Korpusu Polskiego. Od lutego do maja 1945 r. pełnił obowiązki Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych.
Był jednym z dowódców w kampanii wrześniowej, w czasie walk został dwukrotnie ranny i trafił do sowieckiej niewoli. Po opuszczeniu więzienia, w 1941 r. utworzył w Związku Sowieckim liczną Armię Polską. Składała się ona z więźniów, którzy na mocy układu Sikorski-Majski wyszli z łagrów. Dzięki staraniom Andersa w 1942 r. ze Związku Sowieckiego zostali ewakuowani polscy żołnierze oraz cywile, w tym duża liczba dzieci. Szlak Armii Polskiej na Wschodzie wiódł przez Iran, Irak, Syrię do Palestyny.
Następnie organizował 2. Korpus Polski, który na początku 1944 r. przerzucono do Włoch, by w ramach 8. Armii Brytyjskiej walczył z Niemcami. Jego najbardziej spektakularnym sukcesem było zdobycie w maju 1944 r. twierdzy Monte Cassino, broniącej dostępu do centralnej części Półwyspu Apenińskiego. Brał też udział w walkach o wyzwolenie Ankony i Bolonii.
Do śmierci pozostał na emigracji w Wielkiej Brytanii, choć powrót do wolnego kraju do końca życia był jego marzeniem.
Gen. Władysław Anders zmarł 12 maja 1970 r. w Londynie. Zgodnie ze swoją wolą został pochowany wśród swoich żołnierzy na Polskim Cmentarzu Wojennym na Monte Cassino.