Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Tajemnicze zaginięcie najsłynniejszej kobiety-pilota

Jako pierwsza kobieta Amelia Earhart samotnie pokonała Atlantyk. Wystartowała 20 maja 1932 roku z Harbour Grace na Nowej Fundlandii, chcąc dotrzeć do Paryża, tak jak zrobił to wcześniej Charles Lindberg. Jednak po ponad czternastu godzinach lotu, wylądowała na pastwisku w Culmore, w Irlandii Północnej. Pięć lat później zamarzyła o okrążeniu kuli ziemskiej wzdłuż równika. W ten lot wybrała się z jednym z najlepszych ówczesnych nawigatorów Fredem Noonanem. Po przebyciu trzech czwartych drogi stracono z nimi kontakt radiowy. Nigdy nie odnaleziono wraku samolotu, ani szczątków Amelii i Freda.

Od początku parę śmiałków prześladował pech – po pierwszym międzylądowaniu na Hawajach, rozbili się na lotnisku, ale wyszli z tego, nie licząc potłuczeń, bez szwanku, jednak samolot był naprawiany aż dwa miesiące. Wystartowali znów w czerwcu, po miesiącu mieli za sobą większą część drogi. Czekał ich teraz najtrudniejszy etap – przelotu nad Pacyfikiem i pokonanie 4,1 tysiąca kilometrów do wysepki Howland, obok której cumował amerykański okręt USCGC Itasca, który miał na tym ostatnim etapie lotu nadzorować przez radio dotarcie do celu.

Drugiego lipca 1937 roku lotników widziano po raz ostatni jak startowali do celu podróży. Po 13 godzinach nawiązali łączność z załogą okrętu, ale nic nie słyszeli. Ich z kolei słyszano na okręcie wyraźnie, głos Earhart był zdenerwowany, kończyło się paliwo, a nie widzieli niczego poza wodą. Ostatnia informacja, jaką nadali mówiła o lataniu w miejscu, w którym według nich powinna znajdować się Howland, ale że ciągle jej nie widzą. Potem radio zamilkło. Poszukiwania prowadzono na ogromną skalę – rząd Stanów Zjednoczonych wydał na nie ponad 4 miliony dolarów. Nic dziwnego, Amelia była przecież bohaterką narodową, jej życie i dokonania opisywały gazety całego świata.

Wobec braku szczątków samolotu, zaczęły się natychmiast mnożyć spiskowe teorie dotyczące katastrofy, a do boju ruszyli łowcy sensacji. Co prawda na atolu Nikumaroro odnaleziono but, pudełko od amerykańskiego sekstantu, butelkę benedyktynki (ulubiony napój Amelii), a także ludzkie kości, ale uznano je za męskie. W 2018 roku przeprowadzono ponowną analizę antropologiczną wskazującą, że należały one jednak do kobiety. Wymiary kości odpowiadały wzrostowi Earhart. Być może więc kobieta zakończyła swoje życie jako rozbitek na bezludnej wyspie. Wyniki pracy antropologów zbiegły się jednak z sensacyjnym doniesieniem byłego pracownika FBI Shawna Henry’ego, który z japońskich archiwów wydobył zdjęcie, na którym (według niego) widać Amelię i Freda w porcie w Jaluit, na jednej z wysp kontrolowanych przez Japończyków. Powróciły stare teorie, że para została złapana przez rząd japoński i zamordowana w więzieniu. Kiedy ostatnio fotografię tę wziął pod lupę japoński historyk Kota Yamano, okazało się, że zostało ono zrobione wcześniej, w 1935 roku. W dodatku nawet opublikowano je wówczas na potrzeby przewodnika po wyspach południowego Pacyfiku.

Ameila Earhart i Fred Noonan przed startem

Jednocześnie międzynarodowe towarzystwo historyczne TIGHAR podjęło wyprawę na wyspę Nikumaroro. Przywieziono też psy tropiące, które znalazły m.in. aluminiowe kawałki samolotu, złamany nóż, który miała w wyposażeniu Earhart, kawałki kokpitu wyprodukowane w Pensylwanii i but.

Mimo tego nadal poszukiwacze przygód tropią wszelkie informacje o tragedii sprzed lat, choć prawdopodobieństwo odnalezienia stuprocentowych dowodów nie jest duże – ocean w tym miejscu jest bardzo głęboki i na razie strzeże swoich tajemnic.

 



Źródło: niezależna.pl

#kobieta-pilot #Amelia Earhart #tajemnica śmierci #lot wokół Ziemi

Magdalena Łysiak