Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Dobrzyński: Komenda Stołeczna Policji wystąpiła o wydanie listu gończego wobec b. wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego • • •

Ceny benzyny i ropy mogą jeszcze wzrosnąć

W przyszłym tygodniu kierowcy mogą spodziewać się kolejnych podwyżek cen paliw. Benzyna może kosztować średnio 6,60 zł/l, a olej napędowy nawet 6,75 zł/l - prognozują analitycy Refleksu. Pomimo że na rynku hurtowym tempo wzrostów cen benzyn zaczyna spowalniać, ceny te nadal mogą rosnąć, co niechybnie odczuje rynek detaliczny.

Ceny benzyny w przyszłym tygodniu mogą wzrosnąć do średnio 6,60 zł/l, a oleju napędowego do 6,75 zł/l
Ceny benzyny w przyszłym tygodniu mogą wzrosnąć do średnio 6,60 zł/l, a oleju napędowego do 6,75 zł/l
Pixabay

Obserwując cenę paliw na stacjach, analitycy Refleksu zauważyli, że średnie ceny benzyny bezołowiowej Pb95 i oleju napędowego przekroczyły w tym tygodniu barierę 6,50 zł/l. "To oznacza, że w ciągu ostatniego miesiąca ceny Pb95 wzrosły o 47 groszy na litrze, a diesla o 48 groszy na litrze. Ceny autogazu wzrosły odpowiednio o 13 groszy na litrze, do poziomu 3,09 zł/l" - wskazano.

Zaznaczono, że po ostatnich podwyżkach cen hurtowych, średnie ceny paliw na stacjach (na dzień 2 listopada) wynoszą odpowiednio: dla benzyny bezołowiowej 95 - 6,51 zł/l (wzrost o 23 gr/l w ciągu tygodnia), bezołowiowej 98 – 7,07 zł/l (wzrost o 20 gr/l), oleju napędowego 6,56 zł/l (wzrost o 23 gr/l), autogazu – 3,09 zł/l (wzrost o 1 gr/l).

"Sukcesywny wzrost cen powoduje, że różnice cen paliw na poszczególnych stacjach zmniejszają się" - zauważyli eksperci.

Prognozy

Analitycy Refleksu zwrócili uwagę, że choć na krajowym rynku hurtowym wzrosty cen benzyn powoli wyhamowują, to nadal jest miejsce, by rosły one do 50 zł za m sześc. W przypadku ropy pułap wskazano na 350 zł za m sześc. "To oczywiście będzie skutkowało kolejnymi podwyżkami cen paliw w detalu" - przewidują.

Według ich prognoz, w przyszłym tygodniu średnie ceny benzyny na stacjach mogą wzrosnąć do 6,60 zł, a diesla do 6,75 zł za litr.

Geopolityczny aspekt cen paliw

Ceny styczniowej serii kontraktów na ropę Brent powróciły w rejon 87 USD/bbl, co oznacza, że ten rodzaj ropy jest niecałe 2 USD/bbl droższy niż przed wybuchem konfliktu Izraela z Hamasem. "Widać wyraźną redukcję premii za ryzyko geopolityczne, ale wojna trwa nadal. Bardzo prawdopodobna jest obecnie konsolidacja cen ropy naftowej w rejonie 85-90 USD/bbl" - przewidują analitycy Refleksu.

Zwrócili również uwagę na fakt, że Iran wezwał do nałożenia embarga na dostawy ropy naftowej z krajów muzułmańskich do Izraela. "Izrael importuje około 0,3 mln bbl/d ropy naftowej, z tego głównymi dostawcami ropy są Kazachstan, Azerbejdżan, Gabon, Nigeria i Egipt. Wszystkie te kraje są członkami Organizacji Współpracy Islamskiej" - zauważono.

Wpływ embarga na Rosję

Na koniec analitycy Refleksu wskazali, że embargo nałożone na Rosję w związku z konfliktem Ukrainy może również wpłynąć na ceny paliw. Rosja jest jednym z głównych eksporterów ropy naftowej, a wszelkie ograniczenia w dostawach tego surowca mogą wywołać dodatkowe wzrosty cen na rynku międzynarodowym.

"Rosja dostarcza około 11% światowych dostaw ropy naftowej. Jeśli embargo na eksport ropy z Rosji zostanie wprowadzone, może to spowodować jeszcze większy skok cen. Oczywiście, takie decyzje mają zawsze charakter polityczny i zależą od wielu czynników"

- podkreślili eksperci.

Podsumowanie

Podwyżki cen paliw na stacjach to wynik wielu czynników. Są to między innymi rosnące ceny surowców na rynkach światowych, napięcia geopolityczne, i potencjalne ograniczenia w dostawach ropy naftowej. Wszystko to wpływa na koszty produkcji i dystrybucji paliw, co ostatecznie odciska się na cenach na stacjach benzynowych.

Dlatego ważne jest monitorowanie tych czynników, aby mieć pewność, że jesteśmy przygotowani na ewentualne zmiany cen.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

dp